Cudowne mydło – Aleppo

Cześć! 

Mydełko Aleppo po raz pierwszy zostało wyprodukowane w Syrii i to stamtąd do nas dociera. Sposób wyrabiania tego mydła sięga prawie 2000 lat i od tego czasu receptura prawie się nie zmieniła. Produkcja polega na podgrzewaniu i chłodzeniu oliwy przez kilkanaście dni i stopniowym dodawaniu wody morskiej. Następnie dolewa się olej laurowy. To właśnie ten cenny składnik odróżnia mydła od innych mydeł roślinnych.  Im większe stężenie oleju laurowego tym większe właściwości lecznicze mydła. Po dodaniu oleju masa jest dalej podgrzewana i studzona przez kilkanaście dni i nocy, po czym rozlewana jest do form i suszona na pustyni przez około 8-9 miesięcy.  Podczas suszenia kolor mydła na wierzchnich warstwach zmienia się z oliwkowej zieleni do koloru jasnego brązu. W środku kostki kolor nie zmienia się, pozostaje zielony.



Olej laurowy działa jak antybiotyk, jest niezastąpiony przy takich dolegliwościach jak:
·         Trądzik
·         Łuszczyca
·         Egzema



Mydło jest doskonałym źródłem witaminy E, posiada właściwości dezynfekujące i odżywiające skórę. Pomaga w walce z łupieżem przyspiesza gojenie się ran. Nie zawiera barwników, konserwantów i perfum.  Nie powoduje alergii.


Nadaje się do pielęgnacji skóry twarzy, ciała, włosów, higieny intymnej. Podobno mogą go używać również niemowlęta – ale nie wiem czy zaryzykuję.

Mydła dzielimy według procentowej zawartości oleju laurowego, podstawowe mydełka to 5% (dla skóry bardzo wrażliwej i suchej), 25% (dla cery normalnej i tłustej) i 40% (skóra tłusta z problemami) oraz mydła z różnymi dodatkami.

Ceny wahają się od 15zł do 30zł, w zależności od wagi mydełka. Jednak mydło za 20zł starcza mi na około 4-5 miesięcy mycia skóry twarzy i dekoltu. Jest, więc bardzo wydajne.



Ja osobiście używałam mydełka 5% i 25%. To 25% bardziej przypadło mi do gustu.  Ma silniejsze działanie. Używam go do codziennej pielęgnacji skóry twarzy i dekoltu zamiast tradycyjnych żeli do twarzy. Niektóre z nich podrażniały i wysuszały mi skórę, a w tym wypadku nie ma o tym mowy. Myję nim twarz 2 – 3 razy dziennie starając się przy tym, aby mydło pozostało kilka sekund na mojej skórze. W tym na wieczór używam go razem z manualną szczoteczką do mycia twarzy, aby dokładnie wyczyścić skórę i usunąć martwy naskórek. Bardzo dobrze oczyszcza skórę twarzy z makijażu i innych zanieczyszczeń, nie podrażnia, nie wysusza skóry, redukuje zaczerwienia i niedoskonałości. Cudów nie sprawia, ale 20 zł na 4-5 miesięcy warto zainwestować.

Produkt dostępny w sklepach internetowych, zielarskich, czy w sklepach organique.

A wy używałyście? Które polecacie?

Pozdrawiam 
Madame Blania

Share:

0 komentarze