Powrót do dzieciństwa, czyli z wizytą w Muzeum Animacji Se-Ma-For.
Pamiętacie Misia Uszatka, Pingwina
Pik Pok, Misia Colargola, albo Zaczarowany Ołówek? Kto z nas nie wspomina ich z
uśmiechem na twarzy?
Ostatnio odwiedziliśmy Muzeum
Animacji Se-Ma-For w Łodzi. Zwiedziliśmy muzeum oraz braliśmy udział w
warsztatach dla maluchów. I wiecie co? Cudownie było znów poczuć się dzieckiem,
dowiedzieć się jak powstają bajki i jeszcze móc pokazać to wszystko synkowi.
Historia Studia Filmowego Semafor
sięga 1999 roku, a bajki powstają tu do dnia dzisiejszego. To wspaniałe miejsce
gdzie powstają opowiadania bez przemocy i z morałem. Ostatnim hitem są przygody
Parauszka i Przyjaciół, znacie?
W muzeum możemy poznać tajniki
powstawania bajek, w jaki sposób powstają lalki i jak są wprawiane w ruch. Wielki
Miś Uszatek to atrakcja dla najmłodszych, a na tych starszych czeka scena z
bajki w prawdziwych rozmiarach (i jest malutka : )). Podczas zwiedzania możemy nakręcić
własny film ze sobą w roli głównej oraz obejrzeć krótkometrażowy film w kameralnym
kinie Se-ma-for. Muzeum to świetna atrakcja dla dorosłych i tych młodszych, niestety
Michaś jest jeszcze trochę za mały i zwiedzał muzeum na swój sposób : )
Kolejnym etapem wycieczki były
Muzyczne Hopsasanki z Bergamutką, czyli warsztaty dla najmłodszych. Zabawa z
rytmem, podskoki, tańce i gra na instrumentach. Zabawy ruchowe z użyciem rekwizytów
z różnych materiałów zapewniając wiele sensorycznych doznań. Ponadto to świetna
okazja do spędzenia czasu z innymi dziećmi i ich rodzicami. Michaś był
zachwycony i ciężko było go nakłonić do powrotu do domu.
Muzeum Se-ma-for to idealne
miejsce dla całej rodziny i każdy znajdzie tu coś dla siebie. Myślę, że to
obowiązkowe miejsce na mapie Łodzi, takie must have do odwiedzenia.
Znacie muzeum Se-ma-for? A może
polecacie inne ciekawe miejsce, w które warto wybrać się całą rodziną?
Pozdrawiam
Madame Blania