Ulubieńcy Mamy i Syna - Listopad
Ostatnio czas leci nam bardzo
szybko i nawet nie wiem, kiedy minął ten miesiąc. Pewnie dlatego tak późno
przychodzę do Was z ulubieńcami. Listopad był bardzo udany, ale cieszę się z
nadejścia grudnia, bo zapowiada się naprawdę ciekawie. Co działo się u nas w
listopadzie i co trafiło na naszą listę ulubieńców?
Ulubieńcy Michasia:
Książeczki w końcu zainteresowały
Michasia. Zjadanie kartek przerodziło się w prawdziwą miłość do obrazków. Im
więcej zwierzątek tym lepiej, a każde z nich potrafi całkiem nieźle naśladować.
Skrzynka na narzędzia z Ikei od
dłuższego czasu należy do ulubionych zabawek syna. Przykręcanie śrubek i
wbijanie gwoździ to świetna zabawa.
Ulubieńcy mamy i syna:
Poranne wylegiwanie się pod
kołdrą. Jeśli tylko mamy możliwość korzystamy ze wspólnego leniuchowania w
łóżku. Nie ma nic lepszego niż wygrzewanie się pod kołdrą i przytulanki.
Ulubieńcy mamy:
Nowy sezon serialu Homeland
wciągnął mnie nie mniej niż poprzednie. Jest spisek, są układy, a niesamowite
zwroty akcji wgniatają w fotel. Ciągle wyczekuje najnowszych odcinków…
Hydrolat z czystka oraz Krem pod
oczy Resibo wychwalałam już w osobnych postach, ale są to kosmetyki które na
stałe zagościły w mojej kosmetyczce dlatego nie mogłam o nich nie wspomnieć.
Pełne recenzje kosmetyków znajdziecie <tutaj> i <tutaj>.
Gorąca zielona herbata w pięknym
kubku to idealny początek i koniec dnia. Uwielbiam zieloną herbatę, ale jesienią
i zimą smakują wyjątkowo dobrze.
A co sprawdziło się u Was w
listopadzie? Jakie nowości odkryłyście?
Pozdrawiam
Madame Blania