W tym roku jesień nas rozpieszcza i w końcu możemy czerpać z niej pełnymi garściami. Wysokie temperatury, dużo słońca i piękne kolorowe liście otaczają nas z każdej strony. Korzystajmy z tej przepięknej aury zachęcam do spacerów po parku, wycieczki do lasu za miasto, zbierania liści. To ostatnie chwile by cieszyć się długimi spacerami. Nie traćcie więc czasu, zakładajcie buty, cieplejszą kurtkę i w drogę…

A nasze spacery wyglądają tak…

Michaś ma na sobie:

Kurtka – sh

Czapka i golf – Monello

Spodnie – Monello

Buty - Zara

Lubicie polską złotą jesień? Korzystacie z jej uroków?

Pozdrawiam

Madame B

Rossmann po raz kolejny szykuje dla Nas promocję -49% na kosmetyki kolorowe, a internet wrze od informacji! Akcja rusza od 2 listopada i tradycyjnie będzie podzielona kategoriami. To świetna okazja żeby uzupełnić swoją kosmetyczkę o kilka nowych pozycji. Na swojej liście zakupowej mam parę sprawdzonych produktów, których używam od dawna, ale nie byłabym sobą gdybym nie chciała przetestować czegoś nowego. Moja lista ulubionych produktów nie zmieniła się za bardzo względem poprzednich edycji i nie chciałabym dublować poprzednich wpisów. Dlatego na końcu podlinkuję Wam poprzednie posty, a poniżej napiszę Wam Tylko o największych ulubieńcach i o nowościach, które chciałabym wypróbować.

POMADKI I BŁYSZCZYKI

Lipfinity od Max Factor to pomadka, która utrzymuje się na moich ustach, co najmniej pół dnia, nawet gdy piję, jem i dużo gadam. Sprytna dwufazowa formuła to ciekawe rozwiązanie, nakładamy matowy trwały kolor, a następnie nawilżający utrwalacz. Nakładając jedną warstwę otrzymujemy trwałe matowe wykończenie, kolejna warstwa wierzchnia zamyka strukturę ust i utrzymuje odpowiednie nawilżenie.

Colour Elixir Gloss, błyszczyk do ust, Max Factor. Błyszczyk do ust z olejkiem wygładzającym i olejkiem candelilla. Efekt: lśniące usta i pełne blasku. Bardzo podobają mi się gama kolorystyczna tych produktów.

LAKIERY I ODŻYWKI DO PAZNOKCI

Rimmel, Rita Ora, lakier do paznokci. Uwielbiam je za prostą i szybką aplikację. Wybór kolorów i trwałość również są zadowalające.

Sally Hansen, Xtreme Wear, lakier do paznokci również bardzo dobrze się rozprowadzają i są trwałe.

Sally Hansen, Miracle Gel, top coat oraz lakier to produkt, który chciałabym wypróbować podczas promocji. Regularna cena troszkę mnie odstraszała. Korzystałyście, polecacie?

TUSZE DO RZĘS

Lovely, Pump Up, tusz do rzęs podkręcający to mój ulubieniec od dawna. Pięknie rozdziela, wydłuża, pogrubia, nie rozmazuje się i nie odbija na powiece. Mój ulubieniec za grosze.

L'Oreal Paris, Volume Million Lashes So Couture jest maskarą idealną. Spełnia wszystkie kryteria, co Pump Up, ale mocniej podkreśla oko i chyba jeszcze lepiej rozczesuje.

EYELINERY I KREDKI DO OCZU

L’Oreal, Super Liner Perfect Slim ułatwia wykonanie kreski idealnej. Daje delikatny efekt idealny do zagęszczania linii rzęs. Bardzo trwały

Bourjois, Contour Clubbing, kredka do oczu. Kolor 57i 60 to mój absolutny hit. Genialnie podkreślają niebieskie oczy. Ponadto są bardzo trwałe (wodoodporne) i łatwo się nakładają.

CIENIE DO POWIEK

Maybelline, Color Tattoo, cień do powiek. Uwielbiam kolor 35 – On and on Bronze jest bardzo trwały i dobrze napigmentowany. Słyszałam, że marka wypuściła nowe matowe kolory, którym chętnie się przyjrzę.

ODŻYWKA DO RZĘS

Czasami łapią się do promocji, więc nie mogłabym Wam nie polecić Oceanic Long 4 Lashes Serum przyspieszające wzrost rzęs. Mój absolutny hit, jego pełną recenzję znajdziecie <tutaj>

PRODUKTY DO BRWI

L'Oreal, Brow Artist Shaper, kredka do brwi. Precyzyjnie podkreśla brwi i wygląda przy tym bardzo naturalnie

PODKŁADY

Max Factor, Lasting Performance. Podkład, który zawsze znajdziecie w mojej kosmetyczce. Trwały, dobrze kryje i wygląda przy tym bardzo naturalnie. Producent zapewnia, że nie zatyka porów i u mnie to się sprawdza. Nie podkreśla suchych skórek. Jedyny minus, delikatnie ciemnieje na skórze. Nie jest idealny, ale póki, co nie znalazłam lepszego

PUDRY

Max Factor, Creme Puff. To kultowy produkt, a jego historia sięga roku 1953. Puder ładnie kryje, matowi i wygląda naturalnie. Jest bardzo wydajny.

Powyższe produkty są ze mną od dawna i zawsze do nich wracam. Część to moi absolutni ulubieńcy i nie zamierzam już szukać lepszych wersji.

A Wy, co planujecie kupić? Jakie kosmetyki polecacie?

Linki do poprzednich wpisów:
Produkty do cery 2015
Makijaż oczu 2015
Usta i lakiery 2015
Produkty co cery 2014
Makijaż oczu 2014
Usta i lakiery 2014

Pozdrawiam

Madame Blania

Blogowy Szał Mam to moje pierwsze spotkanie blogerek i już wiem, że nie ostatnie. Dostałam ogromnego kopa energii i jeszcze więcej zapału do blogowania. A jak wyglądało spotkanie?

Moja wycieczka i integracja rozpoczęłam się już w samochodzie. Trzy matki blogerki zamknięte w jednym aucie – to nie mogło się nie udać. Już sama podróż z Asią (Z filiżanką Kawy) i Izą (Szczypta o Mnie) to nie lada atrakcja. Buzie nie zamykały się nam przez całą drogę.

Spotkanie odbywało się w Łęczycy w restauracji Agawa. Na miejsce przybyłyśmy z pięciominutowym opóźnieniem, dlatego niestety nie było już za wiele czasu na ploteczki. Zasiadłyśmy do stołu i od razu rozpoczęły się ciekawe prelekcje.

Pierwszą atrakcją było spotkanie z Panią Anią, przedstawicielką firmy kosmetycznej DLA. Opowiedziała nam o historii powstania firmy, o produktach, ich wyjątkowym składzie i przeprowadziła badanie skóry uczestniczek. Co ciekawe kosmetyki oferowane przez markę są wykonane z naparów ziołowych.

Kolejnym punktem naszego spotkania była prelekcja wygłoszona przez Pana Aleksandra z Olympia Fitness Klub. Ciekawe podejście do tematu żywienia i aktywności oraz tego jak media mydlą nam oczy. Nie powinniśmy ślepo podążać za wskazówkami celebrytów-trenerów, ponieważ każdy organizm jest inny. I przeciętny człowiek pracujący za biurkiem wymaga innej diety i innej dawki ruchu niż zawodowy sportowiec.

Kolejną prezentację przygotowała Roksana, przedstawicielka firmy kosmetycznej Plus Dla Skóry, jednocześnie uczestniczka spotkania. Marka ma bardzo bogatą ofertę kosmetyków dla kobiet, dzieci jak i mężczyzn. Produkty dostępne są w aptekach, a ich ceny naprawdę przystępne. Każda z uczestniczek otrzymała zestaw kosmetyków dobrany do indywidualnych potrzeb skóry. Ja swoje kosmetyki już testuję i na pewno na blogu pojawi się ich recenzja.

Po krótkiej przerwie poznaliśmy markę obuwniczą Memo. Z prezentacji dowiedzieliśmy się mnóstwo ważnych informacji dotyczących wady postawy u dzieci. Podczas prelekcji zostały wręczone również wcześniej wygrane w konkursie na FanPage`u spotkania buciki.

Na koniec Lejdi Shepard zaprezentowała nam swoją twórczość i poprowadziła warsztaty artystyczne dla wszystkich uczestniczek spotkania, podczas których własnoręcznie malowałyśmy przywiezione przez nas koszulki. Ja stworzyłam T-shirt dla siebie i body dla synka.

Celem spotkania było również zbieranie pieniędzy na rzecz podopiecznego Fundacji Zdążyć z Pomocą. Odbyła się licytacja przedmiotów otrzymanych od sponsorów spotkania. Bardzo zależało mi na pięknej pufie od Puffinek, niestety nie udało mi się jej wylicytować.

Spotkanie minęło zdecydowanie za szybko. Było mnóstwo fantastycznych atrakcji i zabrakło czasu na plotki z innymi blogerkami, które znam tylko online. Mam nadzieję, że nic straconego i jeszcze będziemy miała okazję się spotkać.

Cała impreza powstała za sprawą niesamowitej Pauliny w sieci znanej, jako Ladymami.

Zdjęcia zrobione przez Fotopaula.

ORGANIZATORKA:

Miałyście już okazję uczestniczyć w takim spotkaniu? Ja zdecydowanie polecam!

Pozdrawiam

Madame Blania

Bardzo lubię jedzenie od „chińczyka”. Ich słodko kwaśny sos dodawałabym do każdej potrawy. Na szczęście udało mi się znaleźć przepis, który znakomicie odzwierciedla te smaki, a przy tym mam pewność, że potrawa nie jest przyrządzana na starym spalonym oleju. Potrawa nie jest fit, ale raz na jakiś czas chyba nie zaszkodzi? To do dzieła!

Po wielu latach umniejszania roli kobiety i traktowania jej jedynie, jako córki swojego ojca i żony swojego męża wreszcie mamy coś do powiedzenia. I według mnie to właśnie możliwość samodzielnego kierowania własnym życiem określa współczesną kobietę.

Współczesna kobieta sama może zdecydować, czy chcę robić karierę, czy może woli zajmować się domem. Może spełniać swoje marzenia i sama kierować własnym życiem. Bez wstydu i poczucia winy poświęcać czas swoim pasjom. Rola kobiety nie kończy się na byciu matką i żoną. Każda z nas może:

Każda z Nas może robić to, co sprawia, że jest szczęśliwa. Nie zwracając uwagi na głupie komentarze i krytykę. Bo wreszcie mamy świadomość tego, że to nasze życie i nikt inny go za nas nie przeżyje. Ani wścibska sąsiadka, uparta teściowa, czy anonimowy doradca w internecie…

Post powstał w ramach wyzwania blogowego – Tydzień Save the Magic Moments i przedstawia moją wizję współczesnej kobiety.

Pozdrawiam

Madame B

Mimo ogromnej chęci przerzucenia się na kosmetyki naturalne moje ciało większość z nich odrzuca. Duża część z wypróbowanych kosmetyków okazała się kompletną klapą. Jest jednak kilka perełek, szczególnie, jeśli chodzi o oczyszczanie skóry. Już kiedyś pisałam o mydle Aleppo <tutaj>, które używam codziennie nieprzerwanie od ponad dwóch lat. Ostatnio do pielęgnacji włączyłam czarne mydło, które również skradło moje serce… oraz wiele problemów ze skórą.

Jakie działanie i jakie właściwości ma tradycyjne Czarne Mydło - Savon Noir?

Jaki ma zapach, kolor i konsystencję? 

Czarne Mydło ma specyficzny zapach (mnie przypomina maść ichtiolową), który na szczęście nie pozostaje na skórze. Ze względu na tradycyjny i ręczny sposób wytwarzania produktu jego konsystencja i kolor nie jest zawsze identyczna i jednolita. Kolor najczęściej jest ciemno-brązowy, brunatny lub ciemno-zielony. Konsystencja przypomina pastę.

Jak sprawdził się u mnie?

Znakomicie i błyskawicznie czyści skórę mojej twarzy. Doczyszczenie mojej mocno porowatej skóry z resztek makijażu to niełatwe zadanie, ale nie dla czarnego mydła. Jednocześnie mydło nie wysusza i nie podrażnia. Wykonywane 2-3 razy w tygodniu maseczki znakomicie radzą sobie z wągrami i grudkami na skórze (nie polecam trzymać na skórze więcej niż 10 min, bo może wysuszyć). Mydło jest bardzo wydajne, a cena bardzo przystępna 20zł za 200ml. Minus za zapach i to, że może szczypać w oczy. Męża odrzucił kolor i konsystencja, ale mnie zupełnie nie przeszkadza, bo naturalne kosmetyki już tak mają.

Zdecydowanie polecam wymianę tradycyjnego żelu do mycia twarzy na naturalne kosmetyki jak czarne mydło Savon Noir, czy mydło Aleppo. Dużo lepiej oczyszczają, leczą niedoskonałości, są naturalne, a stosunek ceny do wydajności jest bardzo dobry.

Produkt możecie kupić na stronie producenta Bioline <tutaj>

Znacie Czarne Mydło, lubicie jego działanie?

Pozdrawiam

Madame Blania

No nie mogłam się powstrzymać, żeby się nie pochwalić! Musiałam wrzucić tu jeszcze trochę autopromocji i pokazać, jakie piękne zdjęcia ciuszków Monello powstały dzięki cudownej Asi. Połączenie ślicznych ubranek Monello z  urokiem Melanii i Michasia oraz talentem Asi nie mogło się nie udać, prawda?

Ubranka możecie kupować <tutaj>, a wszystkie nowości śledzić <tutaj>.

Asię znaną w sieci jako Z filiżanką kawy możecie poczytać i pooglądać <tutaj>, a jej zdjęcia obejrzeć <tutaj>

Jak się Wam podoba sesja? Jak podobają się ubranka i zdjęcia? Modele się spisali?

Pozdrawiam

Madame Blania