Pomadki, błyszczyki, lakiery, odżywki - promocja w Rossmannie cz. 3

Cześć dziewczyny! 


Trzecia część wyprzedaży w drogeriach Rossmann, tym razem za połowę ceny kupimy szminki, błyszczyki, kredki do ust, lakiery i produkty do pielęgnacji paznokci. Poniżej lista produktów, które znalazły się w moim koszyku. Dziś opiszę tylko pierwsze wrażenie, ponieważ nie będę zachwalać niesamowitych właściwości odżywki do paznokci po 5 minutowej aplikacji J. Jeśli któryś z produktów po dłuższym użytkowaniu zrobi na mnie większe wrażenie to na pewno o tym napiszę.



Jak już pisałam wcześniej lakierów mam już niezłą kolekcję, dlatego skusiłam się tylko na jeden kolorowy lakier. Wybrałam go głównie, dlatego, że miał prześliczne opakowanie przypominające miniaturkę perfum. Kolor śliczna pastelowa morela w dodatku po pomalowaniu ładnie pachnie. Revlon, Parfumerie Nail Polish – cena 10 zł.


Drugi produkt to Revlon Quick Dry Top Coat. Tego typu produkty są zawsze potrzebne I szybko się kończą. Zobaczymy czy ten produkt utrzyma mój manicure, chociaż przez 3 dni. Cena 11zł.


Ostatni kosmetyk do paznokci to Sally Hansen, Complete Care Extra Moisturizing 4-in-1 Treatment za 18zł. Jest to preparat  wzbogacony o specjalny kompleks nawilżający z olejkiem awokado i ekstraktem z oliwek. Używamy go jako bazę oraz top coat. Zobaczymy, jakie cuda zdziała na moich paznokciach J.

Nie przepadam za produktami do ust. Błyszczyki zaraz zjadam, a w pomadkach źle się czuję. Miałam ogromną ochotę kupić  Bourjois Rouge Velvet, ale kolory są zbyt intensywne i bałam się, że nigdy jej nie użyję.


W końcu wybrałam Revlon, Matte Lipstick za 15zł. Ostatnio bardzo często zachwalane są matowe pomadki, postanowiłam, więc wypróbować. Revlon miał akurat najbardziej naturalne kolory, więc wybór był prosty. Jestem posiadaczką koloru 001 Nude Attitude. Mimo, że pomadka matowa nie zauważyłam wysuszenia, czy podkreślania suchych skórek.


Kolejny wybór to Max Factor, Colour Elixir Lipstick (Nawilżająco - odżywcza pomadka do ust) . Wybrana chyba ze względu na eleganckie opakowanie, mój sentyment do firmy i delikatny kolor 620 Pretty Flamingo. Bardzo fajna kremowa konsystencja. Cena 20zł.


Manhattan, Colour Splash Liquid Lip Tint (Barwnik do ust) jest ostatnim produktem. Wygląda jak błyszczyk, ale tak naprawdę to bardzo trwały barwnik. Utrzymuje się na ustach bardzo długo, a ze skóry dłoni jest nie do ruszenia (zmywanie naczyń, kąpiel, mycie głowy i nic). Intensywność zależy od ilości nałożonych warstw. Wybrałam kolor my mandarine, cena 9zł.

Miałam mało kupić, bo nie lubię produktów do ust, ale coś jak zwykle wyszukałam. Zobaczymy jak sprawdzą się nowości. A wy już coś kupiłyście? Polecacie jakieś ciekawe produkty?

Pozdrawiam

 

 

 

 

 

 



Tags:

Share:

2 komentarze

  1. Poszłam w poniedziałek do Ross, ale były dzikie tłumy i odpuściłam, wybiorę się jutro rano może. Mam ochotę na pomadkę typu nude lekko różową, ale raczej chyba z połyskiem i jakiś błyszczyk. Lakierów mam zatrzęsienie, ale pewnie się nie powstrzymam:) Fajne te Twoje zakupy! Rouge Velvet o pewnie też chyba odpuszczę, bo znając życie użyłabym jej góra raz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie na kimś wygląda bosko, ale ja pewnie tylko podziwiałabym w toaletce.

      Usuń