Czarne Mydło Savon Noir - oczyszczanie idealne.
Mimo ogromnej chęci przerzucenia
się na kosmetyki naturalne moje ciało większość z nich odrzuca. Duża część z
wypróbowanych kosmetyków okazała się kompletną klapą. Jest jednak kilka
perełek, szczególnie, jeśli chodzi o oczyszczanie skóry. Już kiedyś pisałam o
mydle Aleppo <tutaj>, które używam codziennie nieprzerwanie od ponad
dwóch lat. Ostatnio do pielęgnacji włączyłam czarne mydło, które również skradło
moje serce… oraz wiele problemów ze skórą.
Czarne Mydło Savon Noir, BioLine
może być używane do każdego typu skóry, także wrażliwej i naczyniowej. Doskonale
nawilża skórę suchą i nie przetłuszcza skóry tłustej. Systematyczne stosowanie
mocno ogranicza występowanie zaskórników i wyprysków. Pozostawia skórę gładką i
idealnie nawilżoną. Savon Noir możemy stosować do codziennego oczyszczania
twarzy i ciała lub jako maski oczyszczające 2-3 razy w tygodniu. Mydło łatwo
się spłukuje.
Jakie działanie i jakie właściwości ma tradycyjne Czarne Mydło - Savon
Noir?
- detoksykuje i dogłębnie oczyszcza skórę
- złuszcza martwe komórki naskórka i w natychmiastowy sposób wygładza powierzchnię skóry (działa podobnie jak peeling enzymatyczny)
- usuwa również zanieczyszczenia blokujące swobodne oddychanie naszej skóry
- dotlenia i nawilża a także odżywia skórę dzięki oliwie z oliwek zawierającej witaminę E
- działa przeciwzmarszczkowo ze względu na dużą zawartość naturalnej witaminy E (zwanej “Witaminą Młodości”)
Jaki ma zapach, kolor i konsystencję?
Czarne Mydło ma specyficzny
zapach (mnie przypomina maść ichtiolową), który na szczęście nie pozostaje na
skórze. Ze względu na tradycyjny i ręczny sposób wytwarzania produktu jego
konsystencja i kolor nie jest zawsze identyczna i jednolita. Kolor najczęściej
jest ciemno-brązowy, brunatny lub ciemno-zielony. Konsystencja przypomina pastę.
Jak sprawdził się u mnie?
Znakomicie i błyskawicznie czyści
skórę mojej twarzy. Doczyszczenie mojej mocno porowatej skóry z resztek
makijażu to niełatwe zadanie, ale nie dla czarnego mydła. Jednocześnie mydło
nie wysusza i nie podrażnia. Wykonywane 2-3 razy w tygodniu maseczki znakomicie
radzą sobie z wągrami i grudkami na skórze (nie polecam trzymać na skórze
więcej niż 10 min, bo może wysuszyć). Mydło jest bardzo wydajne, a cena bardzo
przystępna 20zł za 200ml. Minus za zapach i to, że może szczypać w oczy. Męża odrzucił kolor i konsystencja, ale mnie zupełnie nie przeszkadza,
bo naturalne kosmetyki już tak mają.
Zdecydowanie polecam wymianę
tradycyjnego żelu do mycia twarzy na naturalne kosmetyki jak czarne mydło Savon
Noir, czy mydło Aleppo. Dużo lepiej oczyszczają, leczą niedoskonałości, są
naturalne, a stosunek ceny do wydajności jest bardzo dobry.
Produkt możecie kupić na stronie producenta Bioline <tutaj>
Produkt możecie kupić na stronie producenta Bioline <tutaj>
Znacie Czarne Mydło, lubicie jego
działanie?
Pozdrawiam
Madame Blania
21 komentarze
jeszcze nie używałam, ale kiedyś na pewno spróbuję. chociaż znając moją skórę pewnie nawet czarne mydło nie pomoże na zaskórniki.
OdpowiedzUsuńTez tak myślałam a okazało sie ze po maseczce z czarnego mydła moja skóra wyglada lepiej niż po zabiegach u kosmetyczki. Wiec polecam spróbować!
Usuńpierwszy raz widzę i słyszę, ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam!
Usuńkojarzy mi się z pastą do butów :) ale..... właściwości cudownych ma tyle, że jestem skłonna wypróbować szczególnie, że moja skóra to jednak dość wymagająca jest w pielęgnacji
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam mimo, ze wyglada nienajlepiej :) tani i bardzo dobry kosmetyk!
UsuńBardzo chciałabym wypróbować;)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam!
UsuńCzytałam już kiedyś o nim. Podobno czarne mydło sprawdza się we wszystkim - czyści, sprząta, myje, pielęgnuje!
OdpowiedzUsuńSama zabieram się za niego od dłuższego czasu. Przy uzupełnianiu kosmetycznych zapasów kupię :) Gdzie je kupiłaś? Bo nie znalazłam w poście, chyba, że przeoczyłam.
Ja kupiłam swoje na targach eko, ale podejrzewam, że można je w dobrze zaopatrzonych sklepach ekologicznych, albo na stronie producenta. Edytowałam wpis i dodałam link :)
UsuńMuszę kiedyś go spróbować ale to szczypanie w oczy mnie trochę powstrzymuje...
OdpowiedzUsuńNie no bez przesady :) Jeśli uważamy i nie trzemy nim po oczach to jet OK :)
UsuńBrzmi fantastycznie, mam ogromny problem z zaskórnikami więc chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam o tym mydle ale w końcu mnie przekonałaś mnie! Mam duże problemy ze skóra wiec to cos dla mnie.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam czarne mydło, tylko warto czytać skład. Słyszałam, że niektórzy dodają do niego alkohol?!
UsuńTo jest mój "must have" od jakiś 3 lat. Ja używam tego z Mydlarni u Franciszka i ma trochę inny kolor, ale pewnie to jest to samo. U mnie sprawdza się w postaci peelingu enzymatycznego, a w połączeniu z rękawicą Kessa to cudo, które usuwa wszystkie suche skórki - co do jednej. Twoja propozycja ma bardzo zachęcającą cenę i chyba się przerzucę, bo w MF za 100g 28 zł. I teraz widzę, chyba mega przepłacam!
OdpowiedzUsuńA to z MF nie ma w składzie alkoholu, bo dziewczyny na fb narzekały na jego skład?
UsuńNie no skład jest ok, a alkohol mi nie przeszkadza akurat. Ale w sumie to nie mam porównania, dlatego i tak pewnie skuszę się na ten co polecasz. Zobaczymy :-)
UsuńOOOoo nie znałam, a chyba mogłoby mi pomóc :) Chyba już wiem, co kupię jak skończę mój żel :)
OdpowiedzUsuńMuszę sprobowc bo brzmi zachecajaco
OdpowiedzUsuńWyglada srednio, ale Twoja recenzja zachęca :)
OdpowiedzUsuń