• Home
  • Parenting
    • Mała moda
    • Dziecko
  • Kobieta
    • O mnie
    • Uroda
    • Fit
  • Kultura
  • Od kuchni
  • Kontakt i współpraca

Slider

Madame Blania
Uwielbiam testować wszystkie nowości i wciąż szukam idealnych produktów. W tym roku udało mi się trafić na kilka perełek, które na stałe zagościły w mojej toaletce. Ci, którzy czytają mnie regularnie, nie będą zaskoczeni moimi wyborami - są to produkty, które często pojawiają się na blogu. Większość ulubieńców doczekała się osobnych recenzji, dlatego przy okazji odeślę Was do pełnych wpisów, z których możecie dowiedzieć się więcej o produktach. Na liście znalazły się zarówno kosmetyki do pielęgnacji, kolorówka jak i akcesoria. Co skradło moje serce i w znacznym stopniu przyczyniło się do poprawy mojego wyglądu i samopoczucia?


Ulubieńcy roku

Czarne mydło Savon Noir od Bioline
Zachwalałam wielokrotnie i na pewno nie raz jeszcze o nim wspomnę. Genialnie oczyszcza i złuszcza naskórek. 10 minutowy peeling wykonany tym produktem ratuje moją skórę od zapchanych porów i zaskórników. Marka Bioline zachwyciła mnie wieloma produktami, ale ten bezapelacyjnie okazał się hitem. Recenzja dostępna <tutaj>.

Resibo Krem pod Oczy
Bardzo długo szukałam fajnego kremu pod oczy. Większość podrażniała mi oczy i nie przynosiła satysfakcynujących efektów. Krem od Resibo jest bardzo delikatny a przy tym bardzo dobrze nawilża i odżywia. Skóra wokół oczu jest promienna i wypoczęta, a skład kremu jest gody polecenia. Pełna recenzja <tutaj>.

kosmetyki 2015 roku

Beauty Blender
Bardzo długo wzbraniałam się przed jego zakupem. Zawsze preferowałam nakładanie podkładu palcami i żadne pędzle nie były w stanie tego zmienić. Niestety nakładanie podkładu dłonią powoduje, że jest on mniej kryjący. Ciepło naszych dłoni może spowodować, że podkład będzie mniej trwały i gorzej krył niespodzianki. Nie wierzyłam dopóki nie wypróbowałam Beauty Blendera, który daje mocne krycie przy naturalnym wyglądzie naszej skóry. Od teraz używam wyłącznie jego!

Tusz do rzęs Loreal Volume Million Lashes So Couture
Genialnie rozczesuje rzęsy mocno je podkreślając. Są długie, gęste i lekko podkręcone. Wyglądają naturalnie, a przy tym naprawdę efektownie. Ponadto tusz jest mega trwały i wymaga potraktowania mocnym produktem do demakijażu.

Serum do rzęs 4 Long Lashes by Oceanic
Odżywce zawdzięczam długie i mocne rzęsy. Ponadto w końcu nie muszę używać zalotki, bo rzęsy same pięknie się podkręcają. Właśnie kończę drugie opakowanie i na pewno zakupie kolejne. Pełny opis produktu znajdziecie <tutaj>.

Olej z Nasion Malin od Ministerstwa Dobrego Mydła
Pierwszy olejek, który nie powoduje świecenia, mogę posmarować nim twarz zarówno na noc jak i w dzień. Super nawilża i łagodzi, a dzięki właściwościom antybakteryjnym i przeciwzapalnym zapobiega powstawaniu zaskórników i krostek. Stanowi znakomity filtr przeciwsłoneczny oraz ma działanie przeciwzmarszczkowe.

Wodoodporna kredka Contour Clubbing Waterproof Bourjois
Genialne kolory 57 i 60 idealnie podbijają niebieską tęczówkę oczu, ponadto kredka jest bardzo trwała i wytrzymuje cały dzień.

Fashion Eye Shadow od Kobo Profesional
Metaliczny cień do powiek w kolorze 215 True Beige to podstawa dziennego makijażu. Jest trwały, nie obsypuje się i daje piękny naturalny efekt. Super cena połączona z najwyższą jakością.

Produkty do manicure hybrydowego Effective Nails
Markę poznałam na jednym ze spotkań blogerskich. Mimo, że zniechęciłam się do hybrydy obietnica trwałości i bezproblemowego usunięcia lakieru skłoniła mnie do przetestowania produktów. Lakiery są naprawdę genialne, nie wymagają mocnego matowienia płytki paznokcia, a co najważniejsze zdjęcie hybrydy nie stanowi najmniejszego problemu. Mnie odchodzi sama od paznokcia po kilkunastu dniach, wcześniej aceton nie dawał rady i musiałam piłować płytkę niszcząc paznokcie. Już niedługo na blogu pełna recenzja produktów, bo jest o czym pisać

Gumki do włosów Invisibobble
Są niezastąpione, nie wyrywają i nie niszczą włosów. Świetnie sprawdzają się na moich rzadkich i sypkich włosach. Próbowałam też ich tańszych zamienników z Rossmana i Biedronki, niestety czasami ciężko z nich wyjąć włosy, dlatego wybieram już tylko Invisibobble. Pełna recenzja <tutaj>.

Kosmetyczne odkrycia roku

Jakie produkty Wy odkryłyście w tym roku? Co okazało się Waszym hitem?

Pozdrawiam
Madame Blania
Autor madame.blania
Jak Wam minęły Święta? Było rodzinnie, smacznie i magicznie?

Od kiedy jest z nami Michaś, święta cieszą mnie wyjątkowo mocno. Staram się, aby magia Świąt Bożego Narodzenia została z nami jak najdłużej, a w tym roku trafiła się nam dodatkowa niedziela :) Niespieszne poranki, wylegiwanie się w łóżku, wspólne posiłki, oglądanie prezentów, czy spotkania w gronie najbliższych budują niepowtarzalny nastój. 
Łapie te chwile jak tylko mogę, są piękne i warte zapamiętania. A kawałek naszego życia pokazuje Wam tu....
1. Drewniana kolejka
2. Kuchnia i garnuszki to ulubiony prezent Michasia
3. Kucharz w akcji
4. Elektryczna kolejka cieszy na razie tego starszego 
5. Ja gotowa do wigilijnej kolacji
6. Mama i syn po wizycie Mikołaja
7. Przy choince
8. Godzina 22 mama strzela selfie, a dziecko szaleje
9. Złodziej pierniczków
10. Świąteczny look
11. Orzechy
12. Omomomom
13. Mikołaj?!
14. Selfie z tatusiem
15. Przy choince
16. Z Mikołajem

17. Najwspanialszy prezent  i ogromna niespodzianka
18. Zabawa kolejką
19. Świąteczna kawa
20. Z mamusią
21. Świąteczne ozdoby

Pozdrawiam
Madame Blania
Autor madame.blania
Mimo, że w ostatnim czasie humor nam nie dopisuje, a sytuacje z ostatnich dni nie nastrajają świątecznie mam nadzieję, że tegoroczne święta będą naprawdę udane. Życie pokazało nam jak wszystko bywa ulotne i że trzeba doceniać to, co się ma. Zdrowie i rodzina to największe wartości, które chce pielęgnować w te święta i przez cały kolejny rok.

Dlatego Wam również życzę Zdrowych, Rodzinnych i Wesołych Świąt. Zawsze pamiętajcie o tym, co dla Was najważniejsze i pielęgnujcie to.



Mimo, że nie w głowie były nam świąteczne przygotowania, a mój pobyt w szpitalu pokrzyżował wiele planów starałam się, żeby choć trochę wprowadzić magiczny nastrój świąt. Dla syna i dla naszego lepszego samopoczucia, aby nie myśleć o tym co się stało, ale o tym co stać się może…

1. Skarpetkowe szaleństwo
2. Świąteczna hybryda
3. Śledziki w mango
4. Wiosenno-Świątecznie

5. Moje dzieło (i pomyśleć, że myślałam kiedyś o ASP)
6. Świąteczny pies
7. Świąteczny pies zastanawia się, czy jego opiekunowie wiedzą o prawach zwierząt
8. Świąteczna hybryda po raz drugi

9. Świecące renifery
10. Pakowanie prezentów
11. Choinka
12. Zapachy

Pozdrawiam Świątecznie
Madame Blania
Autor madame.blania
Lubicie naturalne kosmetyki? Sprawdzacie skład każdego kremu? A może szukacie wegańskich produktów?

kosmetyki naturalne

Jeśli na któreś z pytań odpowiedziałyście twierdząco to serdecznie polecam wam bloga The Secret of Healing oraz kosmetyki tworzone przez jego autorkę. Iza mimo młodego wieku to prawdziwa skarbnica wiedzy i inspiracji.

Ostatnio miałam możliwość przetestowania kosmetyków przygotowanych właśnie przez Izę. Kosmetyki The Secret of Healing zostały dobrane do mojej cery i problemów skórnych. Jak się spisały?

The Secret of Healing

Tonik Octowy, krótki skład to zdecydowanie zaleta, woda oraz ocet własnej produkcji. Produkt bardzo ładnie oczyszcza, tonizuje i koi. Ponadto jest bardzo wydajny.

olejowa pasta myjąca

Olejowa pasta myjąca z ekstraktem z lawendy (działa antyseptycznie) oraz olejem arachidowym. Idealnie oczyszcza skórę, dobrze ściera martwy naskórek, a cera po użyciu jest jędrna i dobrze nawilżona. Mały minus za wydajność, ale ceny kosmetyków są naprawdę przystępne.

peeling do ciała mocno nawilżający

Peeling do ciała mocno nawilżający na bazie gruboziarnistej soli morskiej. Peeling bardzo dobrze złuszcza, a przy tym pozostawia skórę mocno nawilżoną. Nie potrzeba żadnego balsamu po jego użyciu. Produkt jak dla mnie trochę za gęsty/tępy, dlatego dodawałam do niego trochę żelu do mycia mojego dziecka : ) Bardzo przystępna cena (10zł) za świetne oczyszczenie i nawilżenie.

Ponieważ kosmetyki nie zawierają żadnych sztucznych konserwantów warto przechowywać je w lodówce by przedłużyć ich trwałość. Ponadto nie każdemu może przypaść do gustu zapach produktów. Sama często używam naturalnych kosmetyków więc nie jest to dla mnie problem. Ceny kosmetyków są bardzo przystępne ponadto oprócz produktów Iza oferuje indywidualne porady i dobór składników.

Jeśli jesteście zainteresowane zapraszam Was na bloga Izy - The Secret of Healing

Lubicie takie kosmetyki? A może same w domu próbujecie tworzyć własne produkty?


Pozdrawiam
Madame Blania
Autor madame.blania
Pamiętacie Misia Uszatka, Pingwina Pik Pok, Misia Colargola, albo Zaczarowany Ołówek? Kto z nas nie wspomina ich z uśmiechem na twarzy?

muzeum semafor

Ostatnio odwiedziliśmy Muzeum Animacji Se-Ma-For w Łodzi. Zwiedziliśmy muzeum oraz braliśmy udział w warsztatach dla maluchów. I wiecie co? Cudownie było znów poczuć się dzieckiem, dowiedzieć się jak powstają bajki i jeszcze móc pokazać to wszystko synkowi.

Historia Studia Filmowego Semafor sięga 1999 roku, a bajki powstają tu do dnia dzisiejszego. To wspaniałe miejsce gdzie powstają opowiadania bez przemocy i z morałem. Ostatnim hitem są przygody Parauszka i Przyjaciół, znacie?

miś uszatek

W muzeum możemy poznać tajniki powstawania bajek, w jaki sposób powstają lalki i jak są wprawiane w ruch. Wielki Miś Uszatek to atrakcja dla najmłodszych, a na tych starszych czeka scena z bajki w prawdziwych rozmiarach (i jest malutka : )). Podczas zwiedzania możemy nakręcić własny film ze sobą w roli głównej oraz obejrzeć krótkometrażowy film w kameralnym kinie Se-ma-for. Muzeum to świetna atrakcja dla dorosłych i tych młodszych, niestety Michaś jest jeszcze trochę za mały i zwiedzał muzeum na swój sposób : )

Kolejnym etapem wycieczki były Muzyczne Hopsasanki z Bergamutką, czyli warsztaty dla najmłodszych. Zabawa z rytmem, podskoki, tańce i gra na instrumentach. Zabawy ruchowe z użyciem rekwizytów z różnych materiałów zapewniając wiele sensorycznych doznań. Ponadto to świetna okazja do spędzenia czasu z innymi dziećmi i ich rodzicami. Michaś był zachwycony i ciężko było go nakłonić do powrotu do domu.

semafor

Muzeum Se-ma-for to idealne miejsce dla całej rodziny i każdy znajdzie tu coś dla siebie. Myślę, że to obowiązkowe miejsce na mapie Łodzi, takie must have do odwiedzenia.

Znacie muzeum Se-ma-for? A może polecacie inne ciekawe miejsce, w które warto wybrać się całą rodziną?

Pozdrawiam
Madame Blania
Autor madame.blania
Mało u mnie świątecznych tematów, ale świątecznych stylizacji dla małych elegantów zabraknąć nie mogło. Która mama nie zastanawia się, w co ubrać syna by wyglądał stosownie do okazji, a przy tym by było mu wygodnie. Przegrzebałam internety i mam dla Was kilka propozycji. Co Wy na to?

stylizacja świąteczna dla chłopca
Zara

w co ubrać dziecko na święta
Monello

ubranie na święta
Factorya

ubranie dla chłopca na święta
H&M
świąteczna stylizacja dla dzieci
HonsiuMisiu

chłopięcy zestaw na święta
Katie Baby

świąteczne stylizacje zara baby
Zara

w co ubrać dziecko na święta
Nonino
Który zestaw najbardziej się Wam podoba? Wolicie bardzo eleganckie, czy raczej wygodne stylizacje?

Pozdrawiam
Madame B
Autor madame.blania
Ostatnio czas leci nam bardzo szybko i nawet nie wiem, kiedy minął ten miesiąc. Pewnie dlatego tak późno przychodzę do Was z ulubieńcami. Listopad był bardzo udany, ale cieszę się z nadejścia grudnia, bo zapowiada się naprawdę ciekawie. Co działo się u nas w listopadzie i co trafiło na naszą listę ulubieńców?

ulubieńcy mamy i syna

Ulubieńcy Michasia:

Książeczki w końcu zainteresowały Michasia. Zjadanie kartek przerodziło się w prawdziwą miłość do obrazków. Im więcej zwierzątek tym lepiej, a każde z nich potrafi całkiem nieźle naśladować.

Skrzynka na narzędzia z Ikei od dłuższego czasu należy do ulubionych zabawek syna. Przykręcanie śrubek i wbijanie gwoździ to świetna zabawa.

Ulubieńcy mamy i syna:

Poranne wylegiwanie się pod kołdrą. Jeśli tylko mamy możliwość korzystamy ze wspólnego leniuchowania w łóżku. Nie ma nic lepszego niż wygrzewanie się pod kołdrą i przytulanki.

Ulubieńcy mamy:

Nowy sezon serialu Homeland wciągnął mnie nie mniej niż poprzednie. Jest spisek, są układy, a niesamowite zwroty akcji wgniatają w fotel. Ciągle wyczekuje najnowszych odcinków…

Hydrolat z czystka oraz Krem pod oczy Resibo wychwalałam już w osobnych postach, ale są to kosmetyki które na stałe zagościły w mojej kosmetyczce dlatego nie mogłam o nich nie wspomnieć. Pełne recenzje kosmetyków znajdziecie <tutaj> i <tutaj>.

Gorąca zielona herbata w pięknym kubku to idealny początek i koniec dnia. Uwielbiam zieloną herbatę, ale jesienią i zimą smakują wyjątkowo dobrze.


A co sprawdziło się u Was w listopadzie? Jakie nowości odkryłyście?

Pozdrawiam
Madame Blania
Autor madame.blania
Naładowana pozytywną energią po ostatnim spotkaniu blogerek wiedziałam, że nie może mnie zabraknąć na spotkaniu organizowanym w mojej rodzinnej Łodzi.

spotkajmy się w łodzi

spotkanie blogerek

Głównym celem spotkania była pomoc dla małego Mikołaja, który choruje na autyzm. Tematyka spotkania była głównie pielęgnacyjno-motywacyjna. Ponadto nie zabrakło czasu na integrację i spędzenie fantastycznego czasu w gronie innych blogerek.
Spotkanie odbyło się w kawiarni Tubajka, znanej w Łodzi jako znakomite miejsce spotkań z dziećmi. Czego szczerze mówiąc nie rozumiem. Niestety po raz kolejny to miejsce mocno mnie rozczarowało. Sala zdecydowanie za mała, kawiarnia zmieniła menu obiadowe w ostatniej chwili, a serwis kawowy również pozastawiał wiele do życzenia. Na szczęście to jedyny słaby punkt spotkania.
Organizatorką spotkania była Sylwia prowadząca bloga Zadbana Mama. Sylwia włożyła mnóstwo pracy w spotkanie, dzięki czemu wszystko było dopięte na ostatni guzik.

effective nails

Wydarzenie rozpoczęło się od warsztatów paznokciowych Effective Nails. Prelekcja miała na celu przybliżenie nam nie tylko marki i produktów, ale przede wszystkim szkolenie z zakładania hybrydy. Do tej pory miałam problem z hybrydą, bo nie trzymały się za długo na moich paznokci, a ich zdjęcie to istny koszmar. Spiłowując resztki hybrydy zniszczyłam sobie paznokcie. Podobno z produktami Effective Nails nie ma być takiego kłopotu, dlatego wyciągnęłam starą lampę ze strychu i testuje : )
Następnie Pani Renata Piskorz-Ejstaszewska starszy menager sprzedaży marki Avon opowiedziała jak to jest być mamą trójki dzieci i odnosić sukcesy zawodowe. Ponadto opowiedziała troszkę o prawidłowej pielęgnacji skóry twarzy.
Kolejne wystąpienie przygotowała dla nas Paulina z bloga Lady Mami. Opowiadała nam o sile podświadomości, o tym jak bardzo ważne jest odpowiednie podejście by osiągać życiowe cele. Mimo, że nie przepadam za motywacyjnymi wykładami to, co mówiła Paulina trafiło do mnie w 100%.
Po godzinie 14 udałyśmy się na obiad i na plotki. W spokoju mogłyśmy wymienić uwagi i podzielić się doświadczeniem.
Z pełnymi brzuchami udałyśmy się na kolejne prelekcję. Pani Róża Grudzińska właścicielka firmy HobiBobi opowiedziała nam jak walczyła o swoje marzenia. Mimo wielu przeciwności losu udało się jej osiągnąć sukces. Każda z uczestniczek otrzymała upominek dla dzieci w postaci ubranek, ponieważ firma HobiBobi tworzy ciuszki dla najmłodszych.

kosmetyki ręcznie robione

naturalne domowe kosmetyki

Ostatnią część poprowadziła Iza z bloga The Secret Of Healing, były to warsztaty z przygotowywania naturalnych, domowych kosmetyków. Iza przygotowała z każdą z nas maseczki, zależne od potrzeb naszej skóry. Ponadto otrzymałam od Izy cały zestaw personalizowanych naturalnych kosmetyków. Już wkrótce spodziewajcie się recenzji.

spotkanie blogerek

dary losu

Na spotkaniu odbyła się również licytacja i loteria gdzie udało mi się zdobyć kilka fajnych upominków dla syna i dla siebie. Wszystkie pieniążki, jakie udało się nam zebrać wsparły chorego na autyzm Mikołaja podopiecznego fundacji Jaś i Małgosia do tej pory wspólnie zebrałyśmy 860 zł.

Lista sponsorów:
Akatja, Hobibobi, Mineralna Kasia, Elemele, Tisane, Ilus DuVent, Forever Young, Wydawnictwo Znak, Noble Medica, Wydawnictwo Olimp,  Pilomax,  Eparence,  Aksjomat, Zabawiarnia,  Naturalissa,  Mistic drogeria,  Bajkopisarze,  Felicea, BeerFingers, Paulina LadyMami,   PaTaToy,  IMPA,  Modotikon,  Kathy, Leonia, Revitalash, Zakamarki,  Naturlane-piekno.pl,  Essence, Semilac, Pszczela Dolinka,  Topgal, Livioon, ManufakturaBab, Bukowy Las,Wydawnictwo OVO, Effective Nails, The Secret of Healing, Miravena, The Secret SoapStore,Revitacell, Czas dzieci, Wydawnictwo NK.


To moje drugie spotkanie i na pewno nie ostatnie. Słyszałyście, że apetyt rośnie w miarę jedzenia? Już w następną sobotę wybieram się na kolejne spotkanie w Łodzi.

Pozdrawiam
Madame Blania
Autor madame.blania
O zaletach picia czystka pisałam już dawno <tutaj>, wielokrotnie zachwalały go i inne blogerki. Nie ma się co dziwić, bo to cudowne zioło. Ja postanowiłam sprawdzić jego działanie również na skórze.

Gdy wypatrzyłam na stronie Bioline hydrolat z czystka od razu wiedziałam, że muszę go wypróbować. Jeszcze lepiej, gdy wygrałam go w konkursie.

Czym są hydrolaty, jak działa hydrolat z czystka i jak się u mnie sprawdził?

czystek

Czym jest hydrolat?

Hydrolaty to wodne destylaty roślin. Posiadają zbliżone moce co olejki eteryczne, jednak w odróżnieniu od większości z nich są bardziej delikatne. Hydrolaty są stosowane w naturalnej pielęgnacji skóry i włosów. Powszechnie służą do oczyszczania i tonizowania. Ich regularne stosowanie poprawia wygląd i stan skóry.

hydrolat

Jak działa hydrolat z czystka i jak go używać (według producenta)?

Idealny do cery trądzikowej i z przebarwieniami:
  • oczyszcza skórę i ściąga pory
  • wspomaga likwidację plam i przebarwień
  • zmniejsza cienie i opuchliznę pod oczami zmniejsza rany potrądzikowe i mikrouszkodzenia skóry
  • hamuje drobne krwawienia i zacięcia (np. po goleniu)
  • ujędrnia skórę i pobudza mikrokrążenie 

Nanosimy atomizerem na oczyszczoną skórę twarzy i szyi. Kiedy cera jest jeszcze wilgotna delikatnie nakładamy ulubiony olejek, serum, lub krem.
Cena:  24,99zł/75ml

Jaka jest moja opinia:

Hydrolat znajduje się w ładnej szklanej buteleczce z atomizerem, a przyznam się szczerze, że spodziewałam się zwykłego plastiku. Buteleczka wygląda bardzo elegancko na toaletce i jest praktyczna.

bioline 

Używam go rano i wieczorem po dokładnym oczyszczeniu skóry. Spryskuję twarz, szyję oraz dekolt. A następnie aplikuję ulubiony krem.

Największą zaletą jest uspokojenie i ukojenie cery. Skóra powoli zyskuje równomierny i zdrowy koloryt. Jest bardziej napięta, jędrna. Dzięki temu moja twarz wygląda na wypoczętą i zdrową.

hydrolat bioline

Kosmetyk ma delikatny ziołowy zapach. Ponieważ jest to kosmetyk naturalny nie posiada żadnych dodatkowych składników zapachowych i pachnie po prostu czystkiem.

W tej chwili hydrolat zastąpił mi tonik i płyn micelarny. Często spryskuje niż twarz w ciągu dnia oraz zawsze rano i wieczorem po umyciu twarzy.

Myślę, że zaprzyjaźnię się z tym kosmetykiem na dobre i chętnie sprawdzę inne wersje hydrolatów.

To już drugi kosmetyk marki Bioline, który skradł moje serce i na dobre zagości w mojej kosmetyczce. Innym ulubieńcem zostało czarne mydło Savon Noir, o którym pisałam <tutaj>. Bioline to Polska firma która tworzy kosmetyki bez chemii, syntetycznych składników i doświadczeń na zwierzętach. 

Używałyście hydrolatów? Jaki polecacie?

Pozdrawiam
Madame Blania
Autor madame.blania
Nie lubię popularnych magazynów dla rodziców! Serio, nie jestem w stanie przeczytać całego artykułu w całości. Wszystkie tematy są powielana miliony razy, reklamy nachalne, kolory aż biją po oczach… A przecież magazyn dla rodzica ma być dla rodzica, a nie dla dziecka. Postacie z bajek na okładce nie są więc obowiązkowe.


KIKIMORA to lifestylowy kwartalnik adresowany do rodziców. Współczesne i nowatorskie spojrzenie na rodzicielstwo podane w formie ekskluzywnego magazynu. Skierowany do trendsetterów, ludzi ukierunkowanych na kulturę, sztukę i modę, ceniących markę, komfort i estetykę.


W magazynie znajdziemy:
  • Modę dziecięcą, piękne sesje zdjęciowe, trendy, wywiady i projektantów małej mody.
  • Wywiady i reportaże
  • Design wnętrza, zabawki, gadżety i akcesoria
  • Sztuka w życiu dziecka i rodziny, propozycje wydawnicze, teatr, muzykę
  • Dział dla rodziców, a w nim kosmetyki i pielęgnacja, kulinaria, czy felietony

Magazyn wygląda jak album, a nie czasopismo. Cudowne zdjęcia, ilustracje i sesje zdjęciowe oczarują każdego czytelnika. Fantastyczne wywiady z ciekawymi gośćmi, reportaże i felietony. Ciekawa tematyka nieporuszana w innych magazynach. Ogromna dawka inspiracji, a wszystko dopięte na ostatni guzik. Samo trzymanie Kikimora w rękach to ogromna przyjemność i sprawia wrażenie luksusu. Za ponad 200 stron fantastycznej treści i zdjęć zapłacimy 15zł. Biorąc pod uwagę fakt, że jest to kwartalnik, a reklamy nie znajdują się na każdej stronie to cena jest bardzo przystępna.

Jedyny zarzut to zbyt mało mody i producentów polskich. Sesje przedstawiają bardzo drogie ubrania, które często są u nas niedostępne. W czasie, gdy Polscy producenci przeganiają się w genialnych pomysłach i tworzą fantastyczne kolekcje chciałoby się ich znacznie więcej.

Jakie artykuły przypadły mi do gustu w numerze 24 (jesień 2015)?

Wywiad z projektantką (współwłaścicielką) portugalskiej marki Wolf&Rita. Bardzo inspirująca motywująca rozmowa oprawiona pięknymi zdjęciami.


Reportaż „Mieć albo nie mieć?” to nowoczesne podejście do posiadania dzieci. Autor opisuje sposób myślenia rodziców, osób które odkładają macierzyństwo oraz tych, którzy wcale nie planują ich mieć. Nie krytykuje i nie ocenia przy tym żadnej ze stron, a jedynie przedstawia ich racje.

Nie mogłam przejść obojętnie obok wywiadu z moją ulubioną Beatą Sadowską. W ciekawy sposób porusza temat swojego dorastania oraz macierzyństwa.


Sesja Meadow oraz Urban Zoo to prawdziwa sztuka. Mogłabym patrzeć na te zdjęcia godzinami.


Magazyn Kikimora na pewno będzie gościć u mnie regularnie. Ciekawe artykuły i piękne zdjęcia bez nachalnych reklam na każdej stronie to idealne podsumowanie.

Czytacie magazyny dla rodziców? Znacie Kikimora?

Pozdrawiam
Madame Blania
Autor madame.blania
Bardzo długo poszukiwałam idealnego kremu pod oczy. Mimo, że nigdy nie narzekałam na wrażliwość moich oczu (noszę soczewki, używam odżywek do rzęs) to większość kremów pod oczy mocno mnie podrażniała. Oczy często łzawiły i były zaczerwienione, a większych efektów nie było widać.

Podczas przekopywania internetu w poszukiwaniu kosmetyku idealnego natrafiłam na polską markę Resibo. A wiadomo nie od dziś, że polskie marki uwielbiam. Spojrzałam na opakowanie produktu, obietnicę producenta i przepadłam. Za co pokochałam ten krem i markę Resibo?


O marce Resibo:
Resibo jest polską marką kosmetyków, które powstają na bazie naturalnych składników. Są one wegańskie, bezpieczne dla skóry i dla środowiska naturalnego, biodegradowalne. Wszystkie produkty Resibo są naturalne w co najmniej 96%. Aktualnie seria składa się z sześciu kosmetyków. Więcej informacji znajdziecie na fanpage'uResibo oraz na stronie internetowej marki. Ponadto dziewczyny prowadzą świetnego bloga.



Obietnica producenta:
Poprawia mikrokrążenie, redukuje cienie i obrzęki, wygładza zmarszczki i nawilża.

Skład:
Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Propanediol, Crambe Abyssinica Seed Oil, Coco Caprylate/Caprate, Glycerin, Cetearyl Olivate, Argania Spinosa Kernel Oil, Sorbitan Olivate, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, Cetearyl Alcohol, Sodium Hyaluronate, Rheum Rhaponticum Root Extract, Commiphora Mukul Resin Extract, Leptospermum Scoparium Branch/Leaf Oil, Caffeine,Cucurbita Pepo Seed Extract, Ruscus Aculeatus Root Extract,Solidago Virgaurea Extract, Citrus Limon Peel Extract, Zea Mays Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Macadamia Integrifolia Seed Oil,Olea Europaea Fruit Oil, Hydrogenated Olive Oil, Olea Europaea Oil Unsaponifiables, Sucrose Palmitate, Microcrystalline Cellulose,Cellulose Gum, Xanthan Gum, Glyceryl Linoleate, Sodium Phytate,Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum


Cena: 89zł/ 15ml

Moja opinia:
Kosmetyki Resibo sprzedawane są w uroczych kartonowych tubach, a w nich równie ładne pojemniczki z pompką (pompkę można zablokować, co jest bardzo przydatne przy dzieciach, nie chciałybyście widzieć mojej miny, gdy syn ostatnio dorwał się do nowiutkiego kremu Estee Lauder). Całość prezentuje się bardzo elegancko i kojarzy się z naturą.

Również konsystencja kremu bardzo mi odpowiada. Nie jest „tępa” i trudna do rozsmarowania, ani rzadka, spływająca jak duża część kosmetyków do pielęgnacji okolic oczu. Krem jest treściwy i dość tłusty, ale szybko się wchłania i bez problemu nadaje się pod makijaż.

Jako pierwszy zupełnie nie podrażnia mi oczu. Nawet, gdy przypadkiem zatarłam oko.

Posiada bardzo delikatny i subtelny zapach.



Już po pierwszym użyciu można zauważyć solidne nawilżenie i napięcie skóry. Skóra pod oczami wygląda młodziej i bardzo promiennie. Zaraz po aplikacji wyczuwalny jest delikatny film ochronny, który niesie ze sobą upragniony komfort. Ponadto delikatnie rozjaśnił cienie pod oczami. Moje cienie to w większym stopniu genetyka, więc całkowicie się ich nie pozbyłam.

Według mnie krem świetnie sprawdzi się zarówno przy bardziej dojrzałej skórze, która wymaga solidnej pielęgnacji jak i do zwykłego nawilżania. A co najważniejsze nie podrażnia przebijając przy tym wszystkie hipoalergiczne produkty do pielęgnacji.

Zarówno krem jak i cała otoczka marki zrobiła na mnie ogromne wrażenie, dlatego już niedługo planuję zakup kolejnych kosmetyków. Mam nadzieję, że kolejna Polska firma podbije rynek i mocno trzymam kciuki za Resibo.

Jak spodobał Wam się krem? Znacie markę Resibo?

Pozdrawiam
Madame Blania
Autor madame.blania
Nowsze posty Starsze posty Strona główna

O mnie

madame.blania
Wyświetl mój pełny profil

FOLLOW US @ INSTAGRAM

Follow Me

Madame b

Nasz Sklep

Nasz Sklep

Top 5

  • Kurczak w cieście po chińsku + genialny sos
  • Blogowy Szał Mam – Relacja ze spotkania cz. 1.
  • Współczesna kobieta
  • Wózek JOGGER Len, firmy Adamex – moja opinia.
  • -49% Rossmann, jakie produkty do makijażu twarzy warto kupić podczas promocji?

Archiwum bloga

  • ►  2018 (3)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2017 (58)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (7)
    • ►  września (3)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (6)
    • ►  czerwca (6)
    • ►  maja (6)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (3)
    • ►  stycznia (7)
  • ►  2016 (92)
    • ►  grudnia (4)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (5)
    • ►  września (5)
    • ►  sierpnia (6)
    • ►  lipca (8)
    • ►  czerwca (10)
    • ►  maja (11)
    • ►  kwietnia (7)
    • ►  marca (13)
    • ►  lutego (10)
    • ►  stycznia (9)
  • ▼  2015 (151)
    • ▼  grudnia (8)
      • Kosmetyczne odkrycia 2015 roku. Top 10
      • Święta w naszym domu...
      • Życzenia Świąteczne i Nasze przygotowania do Świąt
      • Naturalne kosmetyki od The Secret of Healing
      • Powrót do dzieciństwa, czyli z wizytą w Muzeum Ani...
      • W co ubrać dziecko na święta? Eleganckie stylizacj...
      • Ulubieńcy Mamy i Syna - Listopad
      • Spotkajmy się w Łodzi - relacja ze spotkania
    • ►  listopada (12)
      • Hydrolat z czystka od BIOLINE. Zastosowanie czyst...
      • Magazyn Rodzica inny niż wszystkie – Kikimora
      • Resibo – krem pod oczy, czyli pielęgnacja idealna.
    • ►  października (10)
    • ►  września (8)
    • ►  sierpnia (8)
    • ►  lipca (10)
    • ►  czerwca (14)
    • ►  maja (13)
    • ►  kwietnia (18)
    • ►  marca (14)
    • ►  lutego (15)
    • ►  stycznia (21)
  • ►  2014 (181)
    • ►  grudnia (15)
    • ►  listopada (17)
    • ►  października (18)
    • ►  września (17)
    • ►  sierpnia (17)
    • ►  lipca (16)
    • ►  czerwca (23)
    • ►  maja (27)
    • ►  kwietnia (26)
    • ►  marca (5)
MadameB. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Categories

  • #polskamarka
  • DOM
  • DZIECKO
  • FIT
  • KULINARIA
  • KULTURA
  • MODA
  • Moda mamy
  • O MNIE
  • PODRÓŻE
  • RECENZJE
  • URODA
  • ZAKUPY
  • ZDROWIE
Advertisement

Copyright © 2015 Madame Blania. Designed by OddThemes