Hej dziewczyny!
Każda moja wyprawa do sklepów kończy się na dziale
dziecięcych. Ciągle wynajduję nowe zabawki i akcesoria dla małego. Wiadomo, że
rodzic chce dla dziecka wszystkiego, co najlepsze, najnowsze, najmodniejsze…
ale co na to dziecko?
No właśnie i to mnie zadziwia i często doprowadza do śmiechu,
kiedy dziecko zamiast super zabawki sięga po:
- Pasy bezpieczeństwa w bujaczku… są super smaczne.
- Naszywka na pałąku od bujaczka, która przedstawia milion ostrzeżeń dotyczących jego użytkowania. Wygląda fatalnie i miałam ją odpruć, ale dziecku się podoba. Potrafi skubać ją z pół godziny.
- Ochraniacz na łóżeczko jest ostatnio ciekawszy od karuzeli. Super się go ciągnie, drapie, odchyla…
- Wszystkie metki od maskotek
- Plastikowy zaczep od maskotki (super kolorowej, śpiewającej z szeleszczącymi uszkami). Idealny do gryzienia.
Wasze dzieci też mają swoje ulubione „dziwne” zabawki?
Pozdrawiam
Madame B
Tags:
DZIECKO
1 komentarze
My na razie jesteśmy an początku zabawkowej drogi aleeee zamiast kolorowych misiów i grzechotek prym wiodą: lampa, ramki na ścianie i piekarnik :)
OdpowiedzUsuń