GRYZAK Bite & Play 5+ od MAM - testujemy
Cześć!
Jakiś czas temu
chwaliliśmy się możliwością testowania produktów marki MAM. Na pierwszy ogień
poszła szczotka do butelek, która sprawdziła się u nas rewelacyjnie (pełna recenzja
<tutaj>). Dziś podzielę się opinią swoją i Michasia na temat Gryzaka Bite
& Play 5+.
Strona estetyczna oczami mamy – fajne kolory i solidne
wykonanie.
Strona estetyczna oczami syna – kolorowe, ładne, co to? Rzucam,
gryzę i nic… niezniszczalne?
Funkcjonalność według mamy – gryzak posiada trzy końcówki:
grzechotkę odwracającą uwagę od swędzących dziąseł, gryzak z wypustkami do
masażu dziąsełek oraz gryzak wodny, który można schłodzić, dzięki rozcięciu
dociera nawet do tylnych zębów. Całkiem dobrze się u nas sprawdza, syn wydaje się być zadowolony i zainteresowany.
Funkcjonalność według syna- mmm, ale fajnie grzechocze i
kręci się! Oooo i jak masuje, dziąsła od razu mniej swędzą! Super!
Podsumowując bardzo dobrze wykonany gryzak, którego dużą
zaletą jest grzechotka zwiększająca zainteresowanie dziecka. Duży plus również
za rozcięty gryzak wodny. My jesteśmy na TAK!
Gryzak dla niemowląt, MAM Bite&Play 5+miesięcy według
producenta:
gryzak i zabawka w jednym
wyjątkowa konstrukcja
funkcja grzechotki
funkcja coolera
cztery różnie powierzchnie do gryzienia
dwie różne twardość gryzaka
ortodontyczny kształt
atrakcyjny design
prosty w użyciu
A jakie gryzaki lubią Wasze pociechy? Znacie markę MAM?
Pozdrawiam
Madame B
11 komentarze
My też używamy tego gryzaka. Ale ostatnio dostał taki z Ttommee tippee etap 1 i zdecydowanie to najbardziej łagodzi mu uczucie swędzenia dziąseł. Ten który opisujesz u nas pełni rolę zabawki, bo na bolące dziąsła to mu średnio pomaga.
OdpowiedzUsuńNigdy nie zwracałam uwagi na marki gryzaków. Posiadamy kilka ale Lilka prawie wcale z nich nie korzysta.
OdpowiedzUsuńTen MAM wygląda ciekawie:)
Śliczny synek:)
U nas gryzaki się nie sprawdziły. Ani wodne ani te z wypustkami.
OdpowiedzUsuńTen z mam prezentuje się nieźle. Ciekawe rozwiązanie taki gryzak wycięty ;)
Gryzak wygląda fajnie i chyba jest praktyczny, prawda? :) Gdyby Oli był mniejszy na pewno bym się na niego skusiła... Może kiedyś przy kolejnym dziecku.
OdpowiedzUsuńwww.MartynaG.pl
Praktyczny, bo wielofunkcyjny :-)
UsuńU nas furorę robiła żyrafka Sophie. :)
OdpowiedzUsuńFajowy gryzaczek.. dobrze, że ten etap już mam za sobą ;)
OdpowiedzUsuńJaśmina najchętniej korzysta z drewnianego z lullalove, ale wydaje mi się, że jest trochę za twardy, jak to drewno.
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda i ta grzechotka na plus
OdpowiedzUsuńMy mamy z 10 różnych gryzaków, ale Franio najbardziej lubi drewniany :)
OdpowiedzUsuńZnam, mamy mini coolera ;) na razie średnio się nim Junior interesuje.
OdpowiedzUsuń