ULUBIEŃCY MAMY I SYNA - SIERPIEŃ
Czas na moje ulubione
podsumowanie, czyli ulubieńców miesiąca. Ponieważ sierpień był mega pracowity i
zleciał mi niesamowicie szybko, ulubieńców jest niewielu. Niestety mniej czasu
spędzam teraz z synem, a w wolnych chwilach z reguły pracuję. Jest jednak kilka
rzeczy, bez których ten miesiąc by się nie udał.
Ulubieńcy Michasia
Zestaw do sprzątania. Nie wiem
skąd zamiłowanie syna do porządków, ale nie może przejść obojętnie obok mopa,
czy szczotki. Dlatego w Smyku zakupiłam mu zestaw do sprzątania (mop, szczotka
na kiju oraz szczotka z szufelką). Wszystkie akcesoria bardzo przypadły do
gustu Michasiowi. Sprząta dom, psa, chodzi z mopem na spacer. Niestety zestaw
jest tragicznej jakości, sznurki z mopa są porozwalane po całym domu, a szczotki
się rozkręcają… ale synkowi to w ogóle nie przeszkadza.
Drewniany przebijak jest u nas
dopiero od paru dni, a już wiem, że to strzał w 10. Kupiłam go na wyprzedaży
garażowej za całe 4zł, stan bardzo dobry. Trochę obawiałam się młotka w rękach
syna, ale pod okiem mamy może się bawić. Chociaż podłoga i stół już kilka razy
oberwały :)
Ulubieńcy mamy
Express Bronze 3 w 1, Soraya który łączy
w sobie funkcję startera (przygotowuje skórę do wakacji delikatnie ją
opalając), przyspieszacza opalania (skraca czas potrzebny na uzyskanie
opalenizny) oraz balsamu utrwalającego (przedłuża trwałość opalenizny).
Niestety w tym roku najpierw nie mieliśmy pogody, a później, albo siedziałam w
pracy, albo było tak gorąco, że nie można było z dzieckiem za długo siedzieć na
dworze. Dzięki temu balsamowi moja skóra nabrała ładnego, a zarazem naturalnego
koloru. Ponadto balsam bardzo dobrze nawilżył.
Ulubieńcy mamy i syna
Komplet w buldożki. Jak tylko
zobaczyłam ten materiał musiałam go mieć! Mamy buldoga francuskiego w domu i
uwielbiam wszystkie ubrania z jego wizerunkiem. Dlatego najchętniej codziennie
ubierałabym syna w ten zestaw. Tym bardziej, że jest bardzo wygodny i ciepły, a
Michaś może w nim poznawać świat. Komplet dostępny <tutaj>.
A bez czego Wasz sierpień by się
nie udał?
Pozdrawiam
Madame B
4 komentarze
Też mamy taki przybijak, ale z Ikei i nie wyobrażałam sobie, że ta zabawka okaże się takim hitem
OdpowiedzUsuńFajne! :)
OdpowiedzUsuńU nas przebijak to też hit. A ten balsam zapowiada się ciekawie. Czy ma zapach samoopalacza i czy też można zrobić sobie nim plamy?
OdpowiedzUsuńNie formuła kompletnie nie przypomina samoopalacza. Balsam delikatnie tylko poprawia odcień skóry, nie opala jak tradycyjny samoopalacz. I zapach też całkiem przyjemny.
Usuń