U Michasia w kuchni.
Od jakiegoś czasu Michaś zainteresował się gotowaniem. Próbował mieszać, przynosił w kubeczkach "niby picie", pomagał obierać ziemniaki. Gdzie nie poszliśmy zabawkowe kuchnie były w centrum jego zainteresowania. Tak też z prezentem gwiazdkowy nie było problemu i wybór był prosty KUCHNIA.
Zależało mi by kuchnia była stabilna i praktyczna, a jednocześnie by cieszyła oko. Miała być porządna, ale nie zrujnować portfela. To zabawka która posłuży dłuższy czas i nie wyląduje po chwili w pudle z resztą brzęcząco-grających plastikowej tandety. I o to jest....
Sprawdza się znakomicie jest stabilna i odporna na pomysły syna. Michaś bawi się nią codziennie, a ja patrzę na nią z ogromną przyjemnością i jestem pewna, że to był dobry wybór.
Kuchnia kupiona <tutaj>
Garnki Melissa & Doug kupione w TkMaxx
Zabawki do krojenia - Lidl
Czy Wasz dzieci też uwielbiają bawić się garnkami? Jak długo maluchy bawią się kuchnią?
Pozdrawiam
Madame Blania
13 komentarze
Piękna kuchnia, my mamy zwykłą plastikową, ale też jest w ciągłym użyciu :)
OdpowiedzUsuńPiękna, taka elegancka. :) Moja też już się interesuje gotowaniem. Na razie ma taką małą plastikową kuchnię, żeby sobie ćwiczyła. I mimo, że ma dopiero 16 miesięcy, świetnie jej idzie ta zabawa. Na drugie urodzinki też chcemy kupić taką śliczną drewnianą. :)
OdpowiedzUsuńDrewniana kuchnia to dobra inwestycja. Mamy plastikowy warsztat z którego wszystko spada jak tylko sie go dotknie.
UsuńŚwietna :) gotowanie to jedna z fajniejszych zabaw dzieci :)
OdpowiedzUsuńKuchnia jest świetna ;) I my szukamy właśnie kuchni dla Oliwierka bo po wyjeździe na Mazury stwierdziliśmy, że to dla niego doskonałe miejsce do zabaw (co widać między innymi w filmiku) :) ale z zakupem się jeszcze wstrzymamy. Mam chęć zrobić jakąś samodzielnie :P
OdpowiedzUsuńWidziałam kilka DIY i gdybym miała tylko więcej czasu tez bym spróbowała bo wychodzą pięknie :)
UsuńU nas był szał na kuchnie, ale teraz stoi w rogu pokoju i łapie kurz, czeka na młodszą latorośl, od wielkiego dzwonu Lulcia czasem zamiesza coś w garnkach.
OdpowiedzUsuńA długo sie bawiła? Jestem ciekawa jak długo nam posłuży :)
UsuńPrześliczna ta kuchnia! I cena też rozsądna :)
OdpowiedzUsuńmarzę o takiej pięknej kuchni dla Donka, ale nie mam pojęcia czy by się nią bawił bo ostatnio tylko auta auta :)
OdpowiedzUsuńWspaniała! U nas niestety brak miejsca na takie gażdety. :/
OdpowiedzUsuńMy jesteśmy na etapie poszukiwania kuchni dla Frania, Wasza jest piękna.
OdpowiedzUsuńJest piękna!
OdpowiedzUsuń