Bunt na pokładzie - czyli jak rozrabia moje dziecko.
Hej!
Michaś ostatnio coraz bardziej pokazuje swój charakterek.
Jest przezabawny, ale często też podnosi ciśnienie mamie. W dodatku lęk
separacyjny na całego. Czym doprowadza mamę do szału?
1. Ciągnie za włosy! A wręcz je wyrywa, wystarczy
mały kosmyk wystający z kitki, a szarpanie zapewnione.
2. Płacze, krzyczy i wierci się podczas
przebierania. Czasami trwa to z 40 min!
3. Robi kupę zaraz po przebraniu. Przecież nie
będzie robił kupy w zasikaną pieluchę?!
4. Rzuca zabawkami, kubkiem, a Ty mamo podawaj mi,
uwielbiam na to patrzeć.
5. Zrzuca wszystko ze stołu, jeździ do szafy i
wyciąga wszystko z szuflad.
6. Jeśli miski psa leżą na podłodze, wystarczą mu
sekundy by do nich dotrzeć.
7. Budzi mamę okładając ją po twarzy rączkami. Ile
siły może mieć malutkie dziecko?!
8. Dojeżdża autkiem do mebli i wstaje z niego, a
matka z przerażeniem patrzy, kiedy dziecko wyląduje na ziemi.
9. Wali w ściany, meble, psa, czy zabawki w nadziej,
że ustąpią i będzie mógł jechać dalej.
10. Próbuje chodzić oparty o samochodzik, który mu odjeżdża
i do stabilnych nie należy. Ewentualnie wyciąga rączki żeby mama z nim
spacerowała gdy robię obiad lub sprzątam.
11. Nie chce spać! W dzień po trzy podejścia, aż
zaśnie. Wieczorem walka, rano też wstaje przed mamą (patrz pkt 7).
12. Jak nie może czegoś dosięgnąć, albo chce chodzić
to krzyk na całe gardło! Niecierpliwy i uparty na maxa!
13. Nie pozwala robić sobie zdjęć. Jak widzi aparat to wyciąga do niego ręce lub ucieka z kadru.
14. Spróbuj powiedzieć NIE! No spróbuj!
A po tym wszystkim zawadiacko się uśmiecha i cała złość mija…
A co Was denerwuje w swoich pociechach? Ile razy dziennie
macie dość?
Pozdrawiam
MadameB
Tags:
DZIECKO