Wyobrażenia kontra rzeczywistość.

Hej

Internet pełen jest uśmiechniętych i wystrojonych dzieci na tle czystego (najczęściej białego) domu. Dookoła kocyk minky, pastelowa pościel, równo poukładane najmodniejsze zabawki (najlepiej drewniane). Maluchy są uśmiechnięte, uczesane, w odprasowanym ubranku. Plam i ślinki na ubrankach brak. Takie zdjęcia pokazujemy i takie chcemy oglądać. Nie krytykuje, bo również tak robię i tak lubię. Chciałabym też, aby rzeczywiście tak to wyglądało i mocno się staram. Ale naprawdę najczęściej wygląda to tak (uwaga zdjęcia mogą być rozmazane, a przedstawione sceny drastyczne):

Obgryziona książeczka, która niestety wyląduje zaraz w koszu na śmieci. A ostrzegałam, że może być drastycznie?
Pogryzione i powiązane klocki, bo wyglądają już trochę inaczej i wzbudzają większe zainteresowanie dziecka.
A to pokój podczas naszej zabawy i tak wygląda Michaś podczas wygłupów (tak ma na sobie rajstopki J).
A tak uciekając podczas próby zrobienia „pięknego” zdjęcia na bloga.

Szafa z ubrankami przed porządkami.
Góra poplamionych ubranek.
I buntujący się Michaś.

A jak wygląda Wasza rzeczywistość? Mam nadzieję, że zdjęcia Was nie przestraszyły i nie zniechęciły. Chciałaby, aby inne mamy nie stresowały się, że w ich domu nie jest tak:
źródło: http://demotywatory.pl/
Pozdrawiam 
Madame B

Share:

20 komentarze

  1. Ufff, a ja już powoli wpadałam w panikę, że tylko u mnie nie jest biało, elegancko i bez brudnych ubrań. Przywróciłaś mi wiarę w ludzi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie w ciągu dnia jest jeden wielki burdel. Ogarniam go, dopiero jak Lenka idzie spać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, po zdjęciach wcale nie widać, żeby rządził bałagan czy chaos panował :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj panuje! A najgorsze jest to, że uprzątnę tą górę zabawek jak zaśnie, a 5 min po przebudzeniu jest to samo :/

      Usuń
  4. No...staram się jak mogę, by w domu było względnie.. ale i u nas pojawiają się wpadki :P nie ma to niezapowiedziana wizyta kilku osób gdy Ty postanowiłaś zrobić porządek w szafie i wszystko z niej wywaliłaś :P

    BAJKA :P

    www.MartynaG.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj wczoraj tak miałam. Michaś nie pozwolił układać ubranek w jego szafie, więc wywaliłam to na środek pokoju i z nim składałam... aż tu nagle odwiedza nas moja mama! Mina bezcenna!

      Usuń
    2. Pamiętam ten post ;) Tak... to jest rzeczywistość:)

      Usuń
  5. HAHA! Co prawda staram się na bieżąco sprzątać to są dni kiedy nie chciałabym niezapowiedzianych gości! W szczególności jak dziecko nie daje mi wziąć prysznica.

    OdpowiedzUsuń
  6. Haha u nas podobnie! Choć staram sie jak mogę!

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas na okrągło wszędzie są zabawki :D
    I ogólnie rozgardiasz :)
    Nie ma pięknie, nie ma biało :D jest rzeczywistość ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie aktualnie stos naczyń i kudły psa na podłodze, no ale nie ma kiedy posprzątać przy tym moim łobuzie

    OdpowiedzUsuń
  9. Super, bałagan to towarzysz większości ludzi i mało jest perfekcjonistów, którzy odrzucą swoje szczęście czy chwile z rodziną dla sprzątania i stwarzania pozorów idealnego domu. Ja staram się dbać o mieszkanie jak tylko mogę, bo lubię przebywać w czystym otoczeniu (tak tak, nie mam jeszcze dzieci :D), ale nie za wszelką cenę...uważam że to dom jest dla nas a nie my dla domu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ufff to podniosłaś mnie na duchu. Lubię ładne zdjęcia, białe wnętrza i kocyki minki, ale dzieci to bałagan i demolka :-) i trzeba pozwolić się im ubrudzić

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię twoje posty, bo są szere i nieprzesłodzone.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pewnie, że tak właśnie jest! Osobiście staram się nie zaśmiecać blogosfery moimi brudami, ale kurczę, cholernie ciężko jest nacykać estetycznych fot pt. "Polunia zjada omlet", kiedy rzeczony omlet fruwa na prawo i lewo, mąż miota się w tle w wyciągniętym dresie padając co chwila na poligonie zabawkowym powalony kolejnym klockiem, ja w zasadzie poza kadrem, ale wystaje mi gdzieś do obiektywu kawałek piżamy. Podpis pod zdjęciem - nasz domowy poranek (a jest przecież 12:00)! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idealne podsumowanie tematu :-) Jasne że milej oglądać "posprzątane" zdjęcia, ale warto pamiętać jak jest naprawde

      Usuń
    2. ale sie uśmiałam ! u większości z nas przecież tak to właśnie wygląda :)

      Usuń
    3. Tym bardziej podziwiam bloggerki, które mają kiedy cykać te piękne foty :)

      Usuń
  13. My mamy zdjęcia na kocykach minky tylko dlatego, że wynajmujemy mieszkanie, które nie nadaje się kompletnie do zdjęć :p Czekamy na nasze mieszkanko, ale nie chcę z niego zrobić kolejnej kopii, pokazywać tych samych "topowych" gadżetów z mofflo i podążać za trendami narzuconymi przez najpopularniejsze blogerki, bo prawie wszystkie blogowe pokoiki wyglądają tak samo...:p Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. zazwyczaj staram sie usilnie aby wszystko lśniło, ale czasem,... ręce opadają.... :) i pytam : a po co to robię ? ... i po chwili zaczynam od początku :)
    zdjęcie z pieskiem - rewelacja ! mamy podobne :)

    OdpowiedzUsuń