25 faktów o mnie

Podobne posty przewijają się przez wiele blogów i pewnie nie raz je czytałyście. Doszłam do wniosku, że chciałabym przybliżyć Wam swoją osobę. Dać się bliżej poznać. A i ja chciałabym poznać Was. Dlatego poniżej przedstawiam 25 ciekawostek o mnie i zachęcam do dopisywania w komentarzu ciekawostek o Was.


  1. Skończyłam studia matematyczne ze specjalizacją finansową oraz podyplome projektowanie baz danych. Tak, więc pisanie bloga to dla mnie zupełnie inna bajka. Dlatego wybaczcie mój polski i składnie, taki ze mnie humanista jak…
  2. Nie ma tu za wiele moich zdjęć, bo nie znoszę tego jak na nich wychodzę. Ile ja już miałam stylizacji i pomysłów w głowie (a nawet już na komputerze), ale zawsze jestem niezadowolona z efektu.
  3. Jestem maniaczką książek, filmów i seriali. Jednak, od kiedy jestem mamą musiałam przystopować z nałogiem.
  4. Dopiero w trzecim miesiącu dowiedziałam się, że jestem w ciąży z Michasiem. Tak, tak… nie wiem jak mogłam to „przeoczyć”. Ale planowałam zajść w ciąże dopiero parę miesięcy później i kompletnie tego się nie spodziewałam. Tak, więc śmieje się, że Michaś był zaplanowaną wpadką J.
  5. Uwielbiam Fast Foody. Do pizzy mam ogromną słabość i mogłabym jeść codziennie.
  6. Nienawidzę układać włosów, większość fryzur, w jakich mnie widzicie uczesał wiatr.
  7. Uwielbiam polskie morze. Nawet jeśli wyjeżdżam na urlop w cieplejsze miejsca to, chociaż na parę dni muszę odwiedzić polskie wybrzeże.
  8. Razem z synem lubimy zakupy. Michaś zamienia się w aniołka w centrach handlowych. Czasami, gdy bardzo marudzi wsadzam go w auto i jedziemy przejść się po sklepach.
  9. Uwielbiam coś robić. Zawsze wymyślam sobie nowe zajęcia. Nawet na macierzyńskim udzielam korepetycji z matematyki, pomagam mamie w nowej firmie, prowadzę bloga.
  10. Obowiązki domowe jak sprzątanie, pranie, czy zmywanie to dla mnie tragedia. Lubię mieć porządek, ale sama sprzątać nie znoszę.
  11. Bardzo lubię gotować, ale od kiedy nie mam zmywarki mój zapał trochę zgasł.
  12. Jako dziecko marzyłam by zostać projektantką mody. Wszystkie moje zeszyty były pełne szkiców. Teraz mogę wykazać się przy wymyślaniu kolekcji dziecięcych w firmie. Uwielbiam robić wykroje.
  13. Kocham wodę. W wakacje mogłabym nie wychodzić z basenu.
  14. Jestem wyluzowaną mamą, a mój mąż nieraz patrzy z przerażeniem, na co pozwalam dziecku. Uważam, że dziecko musi się wywrócić, pobrudzić i zjeść piach…
  15. Mogłabym nie jeść mięsa, gdyby nie mąż pewnie nie gościłoby na naszych talerzach.
  16. Kawa na mnie zupełnie nie działa, nie lubię też jej smaku. Jeśli już to z dużą ilością mleka, syropem smakowym i bitą śmietaną.
  17. Uwielbiam oglądać filmy na yoube o tematyce kosmetycznej i modowej.
  18. Mam bardzo dobrą przemianę materii. Przy ilościach spożywanych przeze mnie posiłków powinnam ważyć ze 100kg.
  19. Uwielbiam psy i zawsze miałam przynajmniej jednego. Jak dowiedziałam się o ciąży kupiliśmy Toudiego, czyli buldoga francuskiego. Miał być idealny dla dzieci. Rzeczywiście nie reaguje na wkładanie palców do oka i ciągnięcie za uszy.
  20. Lubię wymyślać atrakcje dla syna. Rzadko siedzimy w domu. Jeździmy na basen, chodzimy na place zabaw, do lasu, odwiedzamy znajomych lub rodzinę.
  21. Lubię być umalowana i bardzo rzadko wychodzę z domu bez makijażu. Urlop to jedyny moment kiedy podkreślam jedynie rzęsy.
  22. Piję bardzo dużo zielonej herbaty.
  23. Noszę zegarek na prawej ręce.
  24. Najbardziej lubię seriale/książki/filmy kryminalne z elementami psychologicznymi. I takie, w których jest dużo zagadek.
  25. Jestem strasznym zmarzlakiem, zawsze mi zimno.
A czego ja o Was nie wiem? A może chciałybyście dowiedzieć się czegoś jeszcze o mnie?

Pozdrawiam
Blanka





Share:

19 komentarze

  1. Lubię takie wpisy ;-)
    Ja o sobie pisałam tu -> http://www.zaraz-wracam.pl/2015/04/kilka-faktow-o-mnie.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Mówisz, że jesteś zmarźlakiem, ja również. Nawet teraz śpię w grubych skarpetach i w długich spodniach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię takie wpisu :) i właśnie się zastanawiam dlaczego jeszcze takiego nie przygotowałam podczas mojej niemocy twórczej :D
    Zdradzę Ci jeden : nienawidziłam matematyki, a maturę właśnie z niej najlepiej napisałam xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Zegarek na prawej ręce :) Jakoś nie potrafiłabym się przestawić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie nosilam na lewej. Na lewej noszę bransoletki które przeszkadzały by mi na prawej ręce podczas pracy przy komputerze.

      Usuń
  5. Fajny wpis, wiele nas łączy np to, że też jestem zmarzluchem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Co Ty robisz w mojej głowie!? :D ;P
    Kurcze, nie miałam pojęcia, że tak dużo nas łączy. ;) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super że łączy nas tyle wspolnego :) to czekam na fakty o Tobie :)

      Usuń
  7. Super wpis :) może u mnie też pojawi się kiedyś podobny

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne ciekawostki :) matematyczna i blog...fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mamy mnóstwo, mnóstwo wspólnych rzeczy! Serio. A co do przemiany materii to w ogóle rewelacja, bo zwykle się wstydzę w gronie kobiet, że jestem jedyna, która je jak świnia :P, więc już wiem z kim będę wychodzić na żarełko. Kawa też na mnie nie działa, ale w odróżnieniu od Ciebie ja ją kocham, podobnie jak polskie morze i wodę. I też czekam aż dziecko samo wstanie jak się wywali :P
    P.S jakie są Twoje ulubione seriale?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zawsze mi wstyd, koleżanki wcinają sałatę w mini ilości, a ja pochłaniam wszystko co leży na talerzach:p
      A lista seriali jest ogromna np. Dochodzenie (The Killing), W garniturach, Homeland, Słodkie kłamstewka (wstyd się przyznać). Chodzi post za mną o tej tematyce, kiedyś już taki pisałam, ale odnalazłam dużo nowości.

      Usuń
  10. Blanka, ale cudny wpis!!!!!!!!!!!!!!!! Kilka rzeczy się u mnie pokrywa - jestem totalnym zmarzluchem, nie znoszę sprzątać - choć uwielbiam porządek - zrobię obiad, tylko błagam niech ktoś pozmywa. Kocham kryminały, seriale, książki, ubóstwiam polskie morze, nie znoszę układać włosów i być taka idealna - zawsze mam roztargane włosy, lekko rozmazaną kreskę i naprawdę mi z tym dobrze, czuję się wówczas normalna i naturalna- zawsze idąc na wesele nie mogę patrzeć na tą idealną fryzurę,a po wyjściu od fryzjera pierwsze co robię, to rozczochruję włosy łapą :P Nie wychodzę z domu bez makijażu i piję dużo zielonej herbaty choć... jestem 200% humanistką - nie znoszę przedmiotów ścisłych, jestem matka posrajdupa i zdecydowanie wolę koty :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to zdecydowanie mamy ze sobą dużo wspólnego, super! Musimy się kiedyś umówić gdzieś gdzie nam ugotują i nie trzeba będzie sprzątać i oczywiście będzie ciepło :)

      Usuń
  11. I dla mnie mięso mogłoby nie istnieć ;) Kawę piję podobną do Twojej, tylko bez bitej śmietany- wystarczy dużo mleka, syrop waniliowy i ewentualnie cukier. Częściej jednak piję zieloną herbatę. Również książki i filmy kryminalne lubię takie jak Ty- z elementami psychologii. I wiecznie mi zimno! Sporo mamy wspólnego :)

    OdpowiedzUsuń