Kapcie dla dzieci - jakie wybrać?
Zdanie odnośnie potrzeby noszenia obuwia po domu przez dzieci są podzielone. Ortopedzi i pediatrzy wybierają dwa skrajne stanowiska - jedni zalecają nosić kapcie inni wychodzą z założenia, że w domu wystarczą skarpetki antypoślizgowe. Kto ma racje? Jakie buciki wybrać?
Ja zdecydowanie zgadzam się z drugą teorią. Uważam, że dzieci nie potrzebują kapci, a już na pewno nie sztywnych niczym buty narciarskie. Według mnie bosa stopa rozwija się najlepiej.
Niestety mieszkamy na niepodpiwniczonym parterze dlatego kapcie są u nas potrzebne. Poszukując bucików dla syna chciałam by były ona bardzo wygodne. Chciałam by stopa mimo, że w kapciach zachowywała się jak ta bosa. Do tej pory przerobiliśmy kilka modeli z różnych marek. Które najbardziej przypadły nam do gustu?
Papcie Titot Baby Fashion
Z zewnątrz uszyte z kolorowej bawełny, w środku wyściełane welurem z organicznego bambusa. Podeszwa w środku to miękki minky, a na zewnątrz micro zamsz. Cena 50-60zł
Papcie Titot to przede wszystkim boski design. Buciki mają genialne wzory i kolory, każdy znajdzie coś dla siebie. Są miękkie i wygodne, pozwalają na swobodną zabawę naszego dziecka. Stopa nie poci się. Jedyny minus to to, że buciki szybko się brudzą. My mieliśmy dwie pary i na przemian co dwa dni musiałam je prać. Ponieważ papcie są z materiału musiałam bardzo uważać żeby syn nie wszedł w wodę. Wiadomo, woda wylana przez psa, wilgotna łazienka, czy wylana przez syna woda z butelki...
Moja ocena: 4+
Paputki - paputkowo.pl
Buciki uszyte z miękkiej owczej skóry. Zabezpieczają stopy Twojego dziecka, a jednocześnie nie ograniczają rozwoju stopy.
Ciekawe wzory, najwyższej jakości owcza skóra. Bardzo wygodne, nie krępują dziecka podczas zabawy, stopa nie poci się. Buciki łatwe w czyszczeniu, wystarczy przetrzeć wilgotną szmatką. Skórzana podeszwa jest bardziej odporna na małe domowe "kałuże".
Moja ocena: 5
Nasz model to Hilo Clog Kids. Buty są miękkie i sprężyste w przeciwieństwie do wcześniej zakupionych butów tego typu, ale no name. Mimo, że nadają się na dwór i są zdecydowanie "twardsze" od wcześniejszych modeli syn je uwielbia. Łatwo się je zakłada, mają szerokie noski, ale niestety troszkę pocą się w nich stopy. Łatwe w czyszczeniu.
Moja ocena: 4
Próbowaliśmy również skarpetek z gumową podeszwą (niestety nie trzymały się stopy) i sandałek (są za twarde).
Na razie Paputkowo wygrywa i chyba pozostaniemy wierni tym bucikom. Ponieważ buty są bardzo wytrzymałe starczą nam na długo, a większy rozmiar czeka już w szafie.
W czym chodzą Wasze dzieci po domu? Bose stopy, kapciuszki, a może dobrane obuwie?
Pozdrawiam
Madame Blania
Tags:
DZIECKO
0 komentarze