Moje dziecko ciągle płacze
Cześć dziewczyny!
Jak już wcześniej wspominałam Michałka ciągle męczy kolka.
Potrafi nie spać i marudzić właściwie przez 6 godzin non stop (robi sobie czasem
10-20 min przerwy na drzemki). Czasami tylko marudzi, czasami płacze, a czasami
jest to krzyk na całe gardło. Próbowaliśmy wszystkiego Delicol, Espumisan,
masaże, smoczek, kładzenie na brzuszku, bujanie, przytulanie, termofor, napar z
kopru włoskiego, puszczałam muzykę relaksacyjną, szum fal i oczywiście suszarka
(daje efekt do czasu, aż się ją wyłączy). Moja dieta jest maksymalnie
restrykcyjna. Przestaje płakać tylko przy cycku (pokarmu mam wystarczająco, a
mały mocno przybiera na wadze). Jeszcze dziś czekamy na przesyłkę z Sab
Simplex, który polecałyście, ale niestety powoli tracę nadzieję. Czasami
brzuszek wcale nie jest twardy, a mały płacze w niebogłosy. Zastanawiam się czy
może być inny powód tego płaczu? Może dolega mu coś innego? Pytałam się
położnej, lekarka też go oglądała i twierdzą, że wszystko jest ok i tak ma być.
Tak ma być? Dziecko płacze pół dnia i pół nocy? 4 tygodniowe dziecko nie śpi po
10 – 15 godzin dziennie? Czy to normalne i tak ma być?
Może byłyście w podobnej sytuacji i potraficie coś doradzić?
Co może dolegać mojemu dziecku? Zastanawiam się czy nie skonsultować go z innym
lekarzem?
Doradzicie coś?
Pozdrawiam
Tags:
DZIECKO