Wkładki laktacyjne - porównanie

Cześć!



Wkładki laktacyjne to kawałki różnych materiałów, które wkłada się do biustonosza, kiedy pojawia się wyciek pokarmu. Wyciek mleka dotyczy kobiet w zaawansowanej ciąży oraz tych karmiących piersią. Wkładki mogą być różnych kształtów, z różnych materiałów, jedno lub wielorazowe. Dzięki wkładką, które chłoną wilgoć możemy uniknąć krępujących plam na bieliźnie i ubraniu.


W moim przypadku wkładki okazały się niezastąpione od pierwszego dnia po porodzie. Kiedy maluszek ssie jedną pierś, z drugiej mleko leje się samo, czasami mleko zaczyna kapać na samą myśl o dziecku. Tak więc noszę wkładki 24h na dobę.

Do tej pory używałam wkładek Avent (na dzień i na noc), Lovi, Johnson’s, Babydream (dwa rodzaje). Które sprawdziły się, a które okazały mega bublem?

Na co warto zwrócić uwagę przy wyborze wkładek?
  1. Chłonność
  2.  Powierzchnia – wkładka może się przemieszczać w biustonoszu
  3. Czy są cienkie i czy nie odznaczają się pod stanikiem
  4. Sposób mocowania
  5. Cena

Wkładki laktacyjne Philips AVENT SCF254/30  na dzień – bardzo chłonne. Ponadto, mimo, że są grube nie odznaczają się tak bardzo pod ubraniem. Po nasiąknięciu robią się twarde i jeszcze bardziej widoczne. Mocowanie jest stabilne i wkładki nieprzemieszczaną się. Niestety cena i dostępność na minus.

Wkładki laktacyjne Philips AVENT SCF253/20 na noc – naprawdę mega chłonne. Są duże, grube i pewnie odznaczałyby się pod ubraniem, ale są na noc. Bardzo dobre mocowanie, nie ma mowy o przemieszczaniu, przeciekaniu. Niestety tu również szwankuje dostępność i cena.

Krążki wkładki laktacyjne LOVI – są naprawdę duże, dlatego nadają się albo do bardzo zabudowanego biustonosza lub dla kobiet o naprawdę pokaźnym biuście. W związku z powyższym wkładki nie przemieszczają się pod bielizną, bo są ogromne, a w dodatku mają dobre mocowanie. Zarówno plusem jak i minusem jest folia zabezpieczająca, dzięki której mamy pewność, że wkładka nie przemoknie, ale co z „oddychaniem piersi”? Na dłuższą metę odradzam. Cena i dostępność również nie powala.


Johnson's Baby, wkładki laktacyjne – dość grube, mają mocowanie na klej. Raczej nie przeciekają, ale ich kształt moim zdaniem jest straszny. „Pseudo sutek” (czy jak to nazwać) bardzo odznacza się pod ubraniem. Wygląda to komicznie. Jak dla mnie wkładki bardzo dobre, ale tylko na noc lub po domu. Cena 19zł za 50 sztuk, dostępne w każdym Rossmannie.


Babydream fur Mama, wkładki laktacyjne – małe, ale dość grube. Posiadają jedno mocowanie samoprzylepne. Dobrze chłonną pokarm, średnio odznaczają się pod bielizną. Bardzo dobra cena i dostępność, 5,99zł za 30 sztuk dostępne tylko w sieci Rossmann.


Babydream fur Mama, wkładki laktacyjne Premium – chyba najmniejsze wkładki. Mają dwa mocowania, co gwarantuje, że wkładki się nie przemieszczą. Są chłonne i tylko trochę się odznaczają (chyba nie ma opcji by przy cienkim staniku i obcisłej bluzce jakakolwiek wkładka wcale się nie odznaczała). Cena 6,99zł za 30 sztuk, również dostępna tylko w sieci Rossmann.

Niestety nie odkryłam jeszcze wkładek idealnych. Każde z używanych odznaczają się pod miękkim stanikiem i obcisłą bluzką. Natomiast usztywniane biustonosze są mocniej wycięte i wkładki wystają od góry. Jednak wolę to (lub luźne bluzki) od nieestetycznych plam na ubraniu. Podsumowując na noc polecam wkładki Avent, są naprawdę bardzo chłonne. Na dzień najlepiej spisują się (oczywiście według mnie) Lovi oraz Babydream fur Mama Premium. Te pierwsze za chłonność, rozmiar oraz to, że są cienkie, Rossmannowe za cenę i dostępność idącą w parze z jakością.


Warto wiedzieć, że istnieją również w sprzedaży wkładki wielorazowe, które można prać oraz ochronne silikonowa osłonki na piersi, które pozwalają na gromadzenie nadmiaru pokarmu.

A Wy jakie polecacie?  A może używałyście wielorazowych?

Pozdrawiam!

Share:

3 komentarze

  1. A ja w ogóle nie używam. Nie wiem, czy nie mam aż tak dużo pokarmu, czy może taka natura moich piersi- zaczynają przeciekać tylko w nocy, jak nie karmię dłużej. I to i tak tylko troszkę. Za to mam cały czas bardzo wrażliwe brodawki- nie wytrzymałabym gniecenia tych wkładek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam obecnie NUK, ale wkurza mnie w nich to, że w miejscu sutka mają wybrzuszenie. Z jednej strony dobrze, bo nie gniotą sutków, ale z drugiej - strasznie się to odznacza pod bluzką.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja się przymierzam do zakupu i szukam różnych opinii :) Johnsona nieźle wypadają w moich sondach ;)

    OdpowiedzUsuń