Nowe zdobycze ubraniowe - Michaś
Hej
Mama z babcią znowu zaszalały na zakupach. Jesteśmy z mamą
zakupoholiczkami i kiedyś same uwielbiałyśmy się okupować. Setna para butów,
piętnasty zegarek, szafy ledwo się domykają. Jednak od kiedy dowiedzieliśmy
się, że na świat przychodzi Michaś zmieniłyśmy trochę rodzaj sklepów. Dzięki
naszej miłości do zakupów (i miłości do M) teraz szafa synka ledwo się domyka,
a szuflady ledwo wysuwają się.
Podczas ostatnich zakupów odwiedziłyśmy Tesco (F&F) oraz
oczywiście second handy. Co udało się wykopać z koszyków?
Koszula w kartę za niecałe 50 gr… można? Można. Dodam, że
wygląda jak nowa.
Pikowana brązowa bluza, bardzo ciepła, nowa z metką
zakupiona w sh za 10zł.
Bluza z Kubusiem Puchatkiem, bardzo gruba, również nowa z
sh.
Ciepła czapa na zimę, nowa.
Bandamki/ chusty marzyły mi się od dawna. Pełnią rolę
śliniaczka, potrafią odmienić wygląd zwykłego nudnego body a ponadto otulają
szyję malucha w często mocno wyciętych koszulkach, czy body. Podobne podobały
mi się w H&M, ale cena 26 zł za dwie sztuki to jak dla mnie przegięcie. W
F&F za dwupak płaciłam nie całe 10zł.
Rajstopki, pod spodenki jak zrobi się zimniej również
F&F
Ciepłe buciki również na chłodniejsze dni.
Jak się Wam podobają zakupy? Szykujecie już garderobę na
zimniejsze dni?
Pozdrawiam
Madame B