Pół roczku Michasia

Mój syn kończy dziś pół roczku. To niesamowite jak się zmienił i jak zmieniło się nasze życie. Każdy dzień, tydzień, miesiąc przynosi nowe umiejętności.

Michaś jest niezwykle towarzyski. Nikogo się nie wstydzi i chętnie ląduje na rękach rodziny/znajomych. Na każdej imprezie zabawia towarzystwo. Do każdego się uśmiech i zagaduje obcych w kolejce w sklepie. Po prostu uwielbiam, kiedy głośno się śmieje i chichocze.

Ciągle obraca się z plecków na brzuszek, w drugą stronę troszkę rzadziej. Podnosi wysoko pupę i próbuje się przemieszczać. Aktualnie intensywnie ćwiczy siadanie odrywając główkę wraz z górną częścią pleców od podłoża.  Gdy ma pod ręką pałąk od bujaczka podciąga się i siada sam. Oczywiście stopy są nadal w centrum zainteresowania, a uślinione skarpetki zmieniane parę razy dziennie. Ponadto Michaś interesuje się techniką uwielbia majstrować przy komputerze, czy telefonie. Wciskanie wszystkich przycisków i próby ugryzienia laptopa są na porządku dziennym.

Niestety Michaś wyznaje zasadę cyc albo nic. Mimo, że interesuje się zawartością naszego talerza i chętnie wkłada do buzi jedzenie to po chwili wszystko wypluwa. Butelka również bez problemu ląduje w buzi, jednak nic nie trafia do brzuszka. Chciałabym, żeby zaczął jeść coś więcej, ale na razie mimo codziennych prób nic z tego nie wychodzi.

Syn po 6-ciu miesiącach waży 8 kg i mierzy 69 cm. Krótko mówiąc kawał chłopa i mama ledwo go nosi J.

W kwestii snu to niestety budzi się wielokrotnie w nocy. Z reguły zasypia po 20 i budzi się koło 8. W dzień sypia podczas spacerów i w trakcie jazdy samochodem. W domu sporadycznie.

A ja jestem zakochana do szaleństwa w swoim synu. Uwielbiam, kiedy się we mnie wtula oraz gdy śmieję się na głos. Uwielbiam, gdy jest w dobrym nastroju, skory do wygłupów. Boję się tylko tak szybko mijającego czasu i że syn za szybko dorośnie. Też tak macie?

Pozdrawiam 

Madame B