O tym jak matka chciała zostać szafiarką. Stylizacja z kurtką bomberką.
Ci którzy mnie znają wiedzą, że uwielbiam wszystkie babskie rzeczy. Pełna toaletka kosmetyków, 100 par butów i ubrania wysypujące się z szafy, a ja jak zwykle nie mam w co się ubrać. Wiele razy chodziło mi po głowie, żeby wprowadzić tu trochę swojej mody. Pokazać jak ubrać się modnie, a zarazem wygodnie, albo najlepiej pokazać siebie i syna. Przedstawiam na blogu rzeczy które lubię i polecam, a modę uwielbiam. Robiłam wiele podchodów, szykowałam stylizacje, nawet robiłam już zdjęcia... ale ostatecznie wszystko lądowało w KOSZU!
Raz, że aparat nie tego... ale już zaraz będzie nowy, lepszy!
Dziecko ucieka z kadru za czym aparat złapie ostrość.
Mój fotograf mąż, to prawdziwy spec od zdjęć. A to utnie mi rękę, albo zrobi zdjęcie z koszem na śmieci w tle. Wolę statyw - chociaż nie marudzi :)
Ale to nie jest najgorsze... na zdjęciach wychodzę... no prawie jak ten kosz :)
Te zdjęcia też miały wylądować w koszu... ale już... niech stracę. Może jestem zbyt ostra dla siebie, może nie jest tak źle? Oceńcie sami: HOT or NOT?! :)
Połączyłam moje ulubione trendy z tego sezonu. Przecierane spodnie, kurtka bomberka, koszulka z naszywkami o której pisałam <tutaj> i białe buty.
Mam na sobie:
Kurtka bomberka - Zara
T-shirt - New Yorker + moje naszywki
Jeansy - Pull&Bear
Buty - Lacoste
Okulary - Lacoste
Torebka - DKNY
No to poszło w świat... Nie będę mogła powiedzieć, że nie spróbowałam :) #KtoNieRyzykujeTenNiePijeSzampana
Pozdrawiam
Madame Blania
Tags:
Moda mamy
0 komentarze