Pierwsze wakacje Michasia + mix zdjęć

Cześć!


Niestety nadszedł koniec urlopu i trzeba było wrócić do szarej rzeczywistości. To był wyjątkowy wyjazd, pierwszy raz, jako pełna rodzina (mama, tata, dziecko i pies). Bardzo obawiałam się jak zniesie to nasza pociecha. Jednak okazuje się, że zupełnie nie potrzebnie. Podróż najchętniej przespałby całą gdybym nie wyciągała go z fotelika, żeby odpoczęły mu plecki (pies zniósł podróż dużo gorzej). Zmiana klimatu również bardzo mu posłużyła. Pięknie spał w nocy, plażowanie również w większości przesypiał. Jak nie spał ciągle się uśmiechał, potrafi zająć się sobą na długi czas i „gadać” do nas lub zabawek. Zabawy na bujaczku lubi najbardziej. Kolki przeszły całkowicie.  Na pewno dużo radości dało mu to, że obydwoje rodziców zawsze było blisko niego.



Jakie są moje spostrzeżenia i rady dotyczące urlopu z niemowlakiem?
  • Po pierwsze warto wybrać mniej zatłoczone miejsce do urlopowania.
  • Nosidełko bądź chusta są niezastąpione. My nie mieliśmy i bardzo nad tym ubolewałam. Brak takiego sprzętu właściwie wykluczał spacery plażą. Ponadto mąż wracał dwukrotnie z dłuższego spaceru z dzieckiem na rękach, bo odmawiało dalszej podróży w wózku i chciało się przytulać.
  • Trzeba mieć naprawdę sporo siły, żeby wciągać wózek na plażę.
  • Parawan i parasol jest obowiązkowy.
  • Bardzo przydatne są wszelkiego rodzaju moskitiery, np. na wózek.

Więcej rad, recenzji i opowieści różnej treści już wkrótce.





Pozdrawiam

Madame B

Share:

5 komentarze

  1. Już jesteście! Wspaniałe zdjęcia. Ja dzisiaj rezerwuję pokój od 26 sierpnia, pewnie nie będę miała takiej pogody (i opalenizny) jak Ty, ale i tak bardzo się cieszę. Na szczęście nasza Hanka się przeprosiła z chustą, Twoje rady bardzo przydatne- zastanawiam się nad kupnem takiego namiociku plażowego, ale wydaje mi się on duszny. Chyba parawan + parasol wystarczy? Cieszę się, że kolki ustąpiły i w ogóle, że urlop się udał:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. parawan + parasol starczy, my też mamy ten namiot plażowy, ale również wydawało mi się, że musi być duszny więc nie używaliśmy go.

      Usuń
  2. P.S. O widzę "Dziecko w lustrze"! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, w namiotach z tanią książką opanowałam dział parentingowy :). I zgadzam się z Tobą w 100%, że książka dla humanistów. Mnie jako finansistki szła dość opornie :-).

      Usuń
  3. Wspaniałe zdjęcia. Ale jesteś ładnie opalona. Z dzieckiem wszelkie wycieczki, wyjazdy nie są łatwe, ale fajnie, że Wam się udało

    OdpowiedzUsuń