Spacer z zabawką do pchania

Mam nadzieję, że to ostatnia taka nasza stylizacja. Że od jutra będzie słońce, a w szafie zagoszczą t-shirty i szorty.



A na razie przedstawiam Wam Michasia na spacerze z ulubioną zabawką do pchania. Od kiedy samodzielnie zaczął chodzić autko to jego ulubiony kompan do spacerów. Zarówno w domu jak i na dworze zabawka podąża za małym właścicielem. Jest wykonana z drewna, kolorowa, cieszy oczy malucha. Można ją rozkręcić i zmieści się w każdej torbie, niestety potrafi też rozkręcić się podczas zabawy. Jeden z najlepszych urodzinowych prezentów. Samochodzik do pchania na kiju ClassicWorld kupiliśmy <tutaj>.


Czapka - Monello
Kurtka - Smyk
Spodnie Monello
Kalosze - nn
Wasze dzieci też lubią pchać i ciągać za sobą zabawki?

Pozdrawiam
Blania

Share:

14 komentarze

  1. świetna ta zabawka ! my mamy gąskę która klapcze nóżkami ale więcej frajdy sprawia mi niż Donkowi

    OdpowiedzUsuń
  2. My mamy kaczkę, jest hitem. U teściowej drewniana, u nas plastikowa. Jedna człapie, druga fruwa - obie w swej prostocie (i tandecie) najlepsze na świecie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mąż zobaczył tę zabawke to aż się za głowe złapał, ale najważniejsze że syn lubi i jemu się podoba :)

      Usuń
  3. Uwielbiam je :) zwłaszcza te drewniane... Oli też ma... a ile nią robi hałasu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasz na szczęście nie wydaje dzwięków :p ale zabawka naprawdę udana!

      Usuń
  4. heh...uroczy...uważam, że dzieci w tym wieku są najsłodsze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna zabawka, dzieci lubią takie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę kupić coś takiego dla swojej corci

    OdpowiedzUsuń
  7. Sliczna kurtka dawno kupiona?

    OdpowiedzUsuń
  8. U nas taka zabawka na kiju to ostatnio hit :)

    OdpowiedzUsuń