10 dni Michasia
Cześć dziewczyny!
Wczoraj minęło 10 dni z moim
Michasiem. Udało nam się już na dobre zaprzyjaźnić i nie boję się zajmować
dzidziusiem. Mamy za sobą pierwszą wizytę położnej i lekarza. Czeka nas teraz
trudna decyzja dotycząca wyboru szczepień. Jakie wasze są doświadczenia? Jaką
opcję wy wybrałyście? Jemy bez problemu (baaaardzo często). Synek przesypia
czasami godzinę innym razem ponad trzy godziny. Niestety pogoda w kratkę i dopiero
dziś wyszliśmy na spacer. Mały grzecznie przespał całą wycieczkę, a mama
wreszcie wyszła z domu.
Ja czuję się już dużo lepiej,
mogę siadać J.
Trochę jestem niewyspana i próbuję nadrabiać w ciągu dnia niestety z różnym
efektem. Michaś ma alarm jak mama idzie odprężyć się pod prysznicem zaczyna się
awantura. Na szczęście błyskawicznie wracam do wagi z przed ciąży, jednak nad jędrnością
i cellulitem będzie trzeba mocno popracować. Od dziś zaczynam dietę, (o której
napiszę już niedługo) i z niecierpliwością czekam, kiedy będę mogła wrócić do
aktywności fizycznej.
Pozdrawiamy gorąco z bujaczka :-)
6 komentarze
Jaki malutki na tym bujaczku. Rośnij zdrowo Michaś! :)
OdpowiedzUsuńMały jest uroczy :) Super że wszystko wraca do stanu sprzed :) Za niedługo zaczniesz spacerki to sylwetka wróci do normy :)
OdpowiedzUsuńKochana prześlicznego masz tego Michasia :) Jak go nie Kochać... taki Skarbeczek. Naprawdę mogę Ci pozazdrościć a jednocześnie czekać z niecierpliwością na swój poród :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że wracasz do formy szybko - też bym tak chciała. Niech nawet lecą te kg najpierw, a jędrność doprowadzi się do porządku ćwiczeniami. Też chciałabym już móc pobiegać - ostatnio ciągle mam na to ochotę. Chociaż ruchliwość moja jest ograniczona to teraz w 37tygodniu już nie będę chyba aż tak bardzo leżeć - o ile Maleństwo mi pozwoli. Upławy są, ale może to dlatego właśnie, że matka ciągle gdzieś chodzi, przestawia krzesła itd.
Widziałaś u siebie jakąś wzmożoną wydzielinę śluzu tuż przed porodem ?
Piękny ten Twój Michaś, cieszymy się z Hanką, że wszystko w porządalu. My też ładnie wracamy do siebie, choć jeszcze ładnych parę kg zostało. Na szczęście 9 już pożegnane. W planach masaże ujędrniające. Dietkować karmiąc piersią trzeba z rozwagą, pamiętaj! Wytwarzanie pokarmu kosztuje organizm sporo wysiłku, jeśli nie dostarczysz organizmowi odpowiednich składników polecą Ci zęby, skóra, włosy. Także pamiętaj o witaminach, kwasach DHA i nie katuj się tą dietką za bardzo. Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńOch przystojniak z tego Michałka! Niech rośnie zdrowo!
OdpowiedzUsuńFajniutki :) Jeśli chodzi o szczepienia, to my decydujemy się na 6w1, a z dodatkowych na pewno rotawirusy i pneumokoki. Nad meningokokami się jeszcze zastanawiamy. Ale to oczywiście nie wszystko na raz. Na pierwszej wizycie 6w1 i pewnie rota.
OdpowiedzUsuń