Jak mieszkają moje kosmetyki, czyli organizacja toaletki.
Cześć dziewczyny!
Opiszę dziś gdzie mieszkają moje
kosmetyki i gdzie się maluję. Po ślubie mąż obiecał mi wymarzoną toaletkę i
obietnicy dotrzymał. Kiedy zamawialiśmy meble do sypialni udało mi się
dokładnie zaprojektować miejsce, w którym będę przetrzymywać moje skarby. Z
gotowym rysunkiem powędrowaliśmy do stolarza i tak powstał nowy dom dla moich
kosmetyków. Kolor toaletki dobrałam do wcześniej zamówionych mebli.
Toaletka składa się z dużego
lustra, dwóch szuflad (miały mieć taką wielkość jak wkłady z Ikei), oraz
szafki. Szuflady są bardzo fajne, bo wysuwają się do samego końca.
Na blacie toaletki stoi lampka,
czyli dodatkowe oświetlenie. Ponadto mniejsze lusterko z Rossmanna (normalne i
powiększające), perfumy, pędzle i pojemniczek na soczewki. Nie lubię jak na
blacie stoi za dużo rzeczy, bo mam wtedy wrażenie, że jest na nim bałagan.
W pierwszej szufladzie zamieszkują
podkłady, korektory, pudry, bronzery, róże, cienie, tusze, kredki do oczu,
eyelinery oraz produkty do brwi.
Drugą szufladę wypełnia moja
kolekcja lakierów do paznokci, błyszczyki i pomadki, przybory do włosów (gumki,
spinki, wsuwki), kremy do twarzy i szczotka do włosów.
W szafce znajdują się kosmetyki
do pielęgnacji ciała, które nie zmieściły się w łazience, duża paleta Sephory,
biżuteria.
Ostatnio zaczyna mi brakować
miejsca w szufladach (to przez te promocje w Rossmannie). Szukam, więc jakiś
inspiracji, aby udoskonalić moją toaletkę. Jakieś pomysły, dobre rady?
Pozdrawiam!
Tags:
URODA
2 komentarze
Wow, niezła stacja dowodzenia, naprawdę podziwiam. I co za porządek! U mnie o wiele skromniej, w kącie i do tego ciemnym, hehe, więc i tak noszę cały kosmetykowy majdan do stołu w salonie:)
OdpowiedzUsuńSuper toaletka. Ja swoją urządziłam w starym biurku męża. Póki co wystarcza, ostanio niestety zsunęło mi się lustro i roztrzaskało, zachowałam jeden większy kawałek... Super są te pojemniki z IKEI, zdecydowanie przydałyby się i u mnie :)
OdpowiedzUsuń