Cellulit - plan działania

Cześć dziewczyny!


Mimo, że walkę z rozstępami w ciąży wygrywam, (co niezmiernie mnie cieszy) to z cellulitem poległam. Już przed ciążą mimo niskiej wagi miałam z nim małe kłopoty. Jednak teraz zmiany są ogromne. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że sprawcą pogłębiającego się cellulitu są zaburzenia hormonalne i wzrostu poziomu estrogenów w czasie ciąży.  Ponadto przybranie na wadze i zatrzymanie wody w organizmie. Po prostu cudownie L.


Poczytałam, popytałam, przegrzebałam książki i poradniki, doinformowałam się u lekarza i dermatologa.

Na pocieszenie twierdzi się, że u kobiet, które prawidłowo przybrały na wadze w czasie ciąży (12-14kg) występuje cellulit wodny.  Kiedy uregulują się sprawy hormonalne po porodzie, zazwyczaj i cellulit znika. Zazwyczaj… jakoś obawiam się, że nie będzie tak łatwo.




W ciąży niestety za dużo ze skórką pomarańczową nie da się zrobić. Oczywiście doradzają spacery, basen, dużo pić, masować się, smarować się, uważać na to, co się je.  Tak, więc pije, bardzo dużo spaceruje, dość długo chodziłam na basen w trakcie ciąży. Raczej uważam, co jem, masuję się, smaruję tylko produktami na rozstępy (bo na razie to walka z nimi była najważniejsza).  Wybór produktów na cellulit, które można używać w ciąży nie jest za duży, a ich skład bardziej ubogi. Ponieważ wcześniej nie działały na mnie produkty o silniejszym składzie niestety w te słabsze tym bardziej nie wierzę. I mimo tych wszystkich działań z przerażeniem patrzę w lustro.

To, co robić?

Na pewno po porodzie zacznę zmasowany atak na skórkę pomarańczową, bo chciałabym, chociaż raz w wakacje przywdziać szorty czy kostium kąpielowy bez większego skrępowania. Poniżej plan działania, a o efektach będę informować na bieżąco:

  1. Zdrowa dieta – na pewno fakt karmienia maluszka mi w tym pomoże. O szczegółach diety, która nie powinna zaszkodzić maleństwu jednocześnie wspomóc utratę wagi i dostarczyć nam wielu cennych składników już wkrótce. Wraz z mężem, który jest maniakiem siłowni i zdrowego odżywiania chcemy opracować takie menu dla mnie. Może i u was się sprawdzi.
  2. Ćwiczenia – regularne spacery z wózkiem + pakiet ćwiczeń na problematyczne części ciała (3 razy w tygodniu, wykonywane w domu). Oczywiście ćwiczenia również dokładnie opiszę.
  3. Masaże, peeling, ugniatanie raz dziennie podczas kąpieli (najlepsze są zwykłe rękawice lub szczotki dostępne w każdej drogerii). Ciekawy filmik dotyczący masażu znajdziecie też tu.
  4. Kosmetyki – dam jeszcze szanse dwóm balsamom, o których słyszałam wiele dobrego, a nie miałam okazji wypróbować. Pierwszy z nich to produkt zachwalanej już prze zemnie firmy Palmers - Ujędrniający balsam z koenzymem Q10 (produkty na rozstępy sprawdziły się genialnie, to może i ten kosmetyk działa cuda, pisałam o tym tutaj). Drugi to Tołpa Body Pro, Anti Cellulite, Kreator gładkiej skóry.
  5. Bardzo dużo pić. Z tym raczej nie mam problemów, ale zakładam sobie 2l czystej wody mineralnej (o niskiej zawartości sodu) i 1 litr w postaci soków i herbaty.
Może znacie jakieś sprawdzone i skuteczne metody na walkę z cellulitem? Chętnie posłucham dobrych rad i spróbuję dołączyć je do mojego planu, a o efektach będę informować na bieżąco.

Pozdrawiam

Share:

get this widget